F1. Alex Zanardi wróci do zdrowia. Jego syn jest o tym przekonany

Materiały prasowe / BMW / Na zdjęciu: Alex Zanardi
Materiały prasowe / BMW / Na zdjęciu: Alex Zanardi

Od wypadku Alexa Zanardiego minęło już kilka tygodni. Były kierowca F1 został ostatnio przetransportowany do specjalnego centrum rehabilitacyjnego. - Wyjdzie z tego - zapowiada jego syn.

W tym artykule dowiesz się o:

Do wypadku Alexa Zanardiego doszło przed paroma tygodniami. Były kierowca Formuły 1 zderzył się z ciężarówką podczas jazdy na handbike'u. Początkowo jego stan określano jako krytyczny i tylko pilna interwencja lekarzy pozwoliła uratować jego życie.

Zanardi długo pozostawał w śpiączce, a ostatnio lekarze ze szpitala w Sienie rozpoczęli proces wybudzania 53-latka. Jego stan poprawił się na tyle, że z oddziału intensywnej opieki został on przetransportowany do specjalnego centrum rehabilitacyjnego.

Póki co, były kierowca Williamsa pozostaje nieprzytomny, ale lekarze mają być optymistami ws. jego powrotu do zdrowia. - Jestem pewien, że wyjdzie z tego. Znów to zrobi i pewnego dnia o tym porozmawiamy. Będziemy dyskutować o tym wspólnie z matką i moimi dziećmi. Moja mam też ma taką nadzieję - stwierdził w "Corriere della Sera" Niccolo Zanardi, syn włoskiego kierowcy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokaz siły Lindsey Vonn. "Maszyna!"

Zanardi przeżył już w życiu jedną tragedię. W roku 2001 podczas wyścigu na torze Lausitzring uczestniczył w wypadku, wskutek którego amputowano mu obie nogi. Włoch nie zrezygnował jednak z kariery w motorsporcie - zaczął się ścigać samochodem specjalnie dostosowanym do jego niepełnosprawności. Zdobył też złote medale igrzysk paraolimpijskich, specjalizując się w jeździe na handbike'u.

- Na razie najważniejsze jest to, czy po wybudzeniu będzie mógł się z nami porozumiewać, czy będzie z nim kontakt. Na pewno przed nami długa droga. Cieszymy się, że w ostatnich dniach jego powrót do zdrowia był dość szybki, bo szacowaliśmy, że cały proces będzie trwał dłużej. Jednak nie powinniśmy być zaskoczeni, bo w końcu mówimy o Alexie Zanardim - dodał jego syn.

- Energia tego człowieka jest niesamowita. Jest niezwykle silny. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale Alex czuje się nieco lepiej i zaczyna dochodzić do siebie. Nie ma już zagrożenia życia, a to najważniejsze. Powtarzam jednak jeszcze raz. Rehabilitacja będzie naprawdę długa - stwierdził Zanardi junior.

Wcześniej włoskie media donosiły, że najprawdopodobniej wskutek wypadku Zanardi straci wzrok. Były kierowca F1 miał bowiem doznać uszkodzenia głowy w okolicach oczu. Konieczna była też u niego rekonstrukcja czaszki.

Czytaj także:
Vettel zgadza się na klęczenie na polach startowych
Zmiany w samochodzie Kubicy. Rywale pod wrażeniem

Komentarze (0)