Kto jest najlepszym kierowcą w historii Formuły 1? To pytanie, na które bardzo trudno znaleźć odpowiedź. Dyskusja na ten temat toczy się od lat i każdy ma swoich faworytów. Michael Schumacher posiada siedem tytułów mistrza świata F1, ale wielu uważa, że w pewnym momencie za kierownicą bolidu Ferrari wygrywałby każdy inny zawodnik.
Takie same argumenty pojawiają się obecnie przy nazwisku Lewisa Hamiltona, który pewnie kroczy po siódmy tytuł mistrzowski i wyrównanie rekordu Schumachera, ale wszystko odbywa się w latach absolutnej dominacji Mercedesa w F1. - Gdyby nie sprzęt, Hamilton nie zostałby mistrzem - powtarzają krytycy brytyjskiego kierowcy.
Nietypowy pomysł Formuły 1
F1 na przestrzeni lat widziała też wielu innych mistrzów - Nikiego Laudę, Ayrtona Sennę czy Alaina Prosta. W Polsce znaleźliby się tacy, którzy wśród wielkich kierowców F1 umieściliby również nazwisko Roberta Kubicy. Krakowianin zdołał wygrać tylko jeden wyścig w historii, ale też najlepsze lata kariery zabrała mu okropna kontuzja.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Messi odejdzie z Barcelony?! Ekspert nie ma wątpliwości. "Messi, to FC Barcelona"
Formuła 1 we współpracy z Amazon Web Services postanowiła poszukać odpowiedzi na pytanie, kto jest najszybszym kierowcą wszech czasów na dystansie jednego okrążenia. Królowa motorsportu wykorzystała w tym celu dane z telemetrii - są one gromadzone od 1983 roku, dlatego siłą rzeczy część zawodników nie znalazła się w stworzonym zestawieniu.
Prace nad rankingiem i analizą danych trwały cały rok. Wszystko po to, aby stworzyć odpowiedni algorytm, który pozwoli określić komu nadać miano "najszybszego kierowcy F1". W algorytmie uwzględniono m.in. czasy kwalifikacyjne i wyniki zespołowych partnerów w tym samym okresie.
Nad opracowaniem algorytmu opracował Rob Smedley, który do niedawna był dyrektorem ds. wyścigowych w Williamsa, a wcześniej inżynierem w Ferrari i współpracował z Felipe Massą. Smedley z końcem 2018 roku odszedł z Williamsa i dołączył do F1 jako konsultant. Brytyjczyk mógł liczyć na wsparcie cenionych inżynierów - Deana Locke'a i dr Priyę Ponnapallego.
- Dzięki maszynom mamy możliwość rozwiązywania złożonych problemów. W tym przypadku możemy rozwiązać odwieczny spór i ustalić, kto jest najszybszym kierowcą w historii F1 - przekazał dr Ponnapalli.
Sztuczna inteligencja prawdę ci powie
Algorytm opracowany przez F1 i Amazon Web Services nie brał pod uwagę anomalii - skreślał m.in. wyniki kwalifikacji kierowcy, jeśli dochodziło w nich do usterki samochodu albo też czas kwalifikacyjny zepsuł mu jeden z rywali.
"Aby stworzyć sensowne dane, należało przestrzegać kilku zasad. Zespołowi partnerzy musieli ukończyć co najmniej pięć sesji kwalifikacyjnych, aby doszło ich porównania. Uwzględniono też wiek, a jeśli kierowca wracał do F1 po trzech lub więcej sezonach przerwy, to też brano to pod uwagę" - wytłumaczyła Formuła 1.
Dlatego też nieco inaczej oceniono m.in. występy Michaela Schumachera po powrocie do F1 w roku 2010, gdy Niemiec po trzech sezonach przerwy pojawił się na polach startowych jako reprezentant Mercedesa i nie był już tak konkurencyjny, jak w latach startów za kierownicą Benettona czy Ferrari.
"Warto pamiętać, że mówimy tu o czystej prędkości. Ranking nie uwzględnia zarządzania opon, wyczucia wyścigowego, itd. Chodzi o esencję kierowcy, prędkość na jednym okrążeniu, najlepszy wynik w kwalifikacjach" - dodała F1.
Senna najlepszy, Kubica 18.
Z obliczeń F1 wynika, że najszybszym kierowcą na dystansie jednego okrążenia w historii tego sportu był Ayrton Senna. Brazylijczyk, który zginął w tragicznym wypadku na Imoli w roku 1994, zdążył do tego momentu zdobyć trzy tytuły mistrza świata F1 i 65 pole position. W kolejnych latach ten rekord pobili Schumacher (68) i Hamilton (92 i wciąż rośnie).
Z nowego pokolenia kierowców F1 w czołowej dziesiątce znaleźli się Max Verstappen i Charles Leclerc. Obaj nie mają jeszcze tytułów mistrzowskich na swoim koncie, ale potrafili w dotychczasowych zespołach zdominować zespołowego kolegę.
Robert Kubica znalazł się w zestawieniu na 18. miejscu. Polak w swoim pierwszym okresie startów w F1 potrafił wycisnąć więcej z bolidu niż Nick Heidfeld (czasy startów w BMW Sauber) czy Witalij Pietrow (Renault).
Najpewniej Kubica znalazłby się w rankingu jeszcze wyżej, gdyby nie sezon 2019, w którym kompletnie nie miał tempa w kwalifikacjach i przegrał pojedynek z Georgem Russellem 0:21. Zeszłoroczne występy Kubicy nie miały jednak aż tak dużego znaczenia dla sztucznej inteligencji, opracowanej przez F1 i Amazon Web Services.
- Prędkość kwalifikacyjna jest bardzo jasna. Gdy mówimy o tempie wyścigowym, to składa się na nie wiele niuansów. Okrążenie kwalifikacyjne jest jedno i masz dwóch kierowców w tych samych bolidach. Wyjeżdżają na tor i ten lepszy kończy na wyższym miejscu. Nie ma tu żadnej dwuznaczności, niejasności - skomentował Smedley.
Ranking F1:
Pozycja | Kierowca | Narodowość | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Ayrton Senna | Brazylia | 0.000 s. |
2. | Michael Schumacher | Niemcy | +0.114 s. |
3. | Lewis Hamilton | Wielka Brytania | 0.275 s. |
4. | Max Verstappen | Holandia | +0.280 s. |
5. | Fernando Alonso | Hiszpania | +0.309 s. |
6. | Nico Rosberg | Niemcy | +0.374 s. |
7. | Charles Leclerc | Monako | +0.376 s. |
8. | Heikki Kovalainen | Finlandia | +0.378 s. |
9. | Jarno Trulli | Włochy | +0.409 s. |
10. | Sebastian Vettel | Niemcy | +0.435 s. |
11. | Rubens Barrichello | Brazylia | +0.445 s. |
12. | Nico Hulkenberg | Niemcy | +0.456 s. |
13. | Valtteri Bottas | Finlandia | +0.457 s. |
14. | Carlos Sainz | Hiszpania | +0.457 s. |
15. | Lando Norris | Wielka Brytania | +0.459 s. |
16. | Daniel Ricciardo | Australia | +0.461 s. |
17. | Jenson Button | Wielka Brytania | +0.462 s. |
18. | Robert Kubica | Polska | +0.463 s. |
19. | Giancarlo Fisichella | Włochy | +0.469 s. |
20. | Alain Prost | Francja | +0.514 s. |
Czytaj także:
Pierre Gasly okradziony. Straty są spore
Mercedes gotów zostać w F1