F1. Robert Kubica zabrał głos ws. nudnych wyścigów. "Nie rozumiem słów krytyki"

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Choć ostatni wyścig Formuły 1 zakończył się sensacyjnym triumfem Pierre'a Gasly'ego, to kibice i eksperci narzekają na nudny sezon. Słów krytyki nie rozumie Robert Kubica.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatnie lata w Formule 1 to absolutna dominacja Mercedesa. W sześciu ostatnich sezonach to kierowcy tego teamu sięgali po mistrzostwo świata. Pięć razy uczynił to Lewis Hamilton, a raz Nico Rosberg. Kibice i eksperci czekają na to, aż którakolwiek z ekip dorówna Mercedesowi i nawiąże walkę o mistrzostwo.

Choć w weekend w Grand Prix Włoch najlepszy był Pierre Gasly, to jednak nie zmienia to faktu, że wyścigi nie są zbyt ciekawe. Słów krytyki dotyczących nudy w Formule 1 nie rozumie Robert Kubica, który w poprzednim sezonie był kierowcą Williamsa, a obecnie jest testowym kierowcą w Alfa Romeo.

- Szczerze mówiąc, to nie rozumiem słów krytyki. Formuła 1 zawsze przechodziła przez różne fazy, a wyścigi bywały nudne. Dla mnie najważniejsze jest to, że niektórzy kierowcy o tym mówili, ale oni widzą wyścig tylko z własnej perspektywy - powiedział Kubica, którego cytuje motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała

Kubica podaje przykład wyścigu w Spa, gdzie w środku stawki było sporo zmian pozycji. - Z przodu było nudno, to był dość samotny wyścig. To normalne, że kierowcy chcą ze sobą walczyć, a fani chcą oglądać lepsze wyścigi, ale musimy zrozumieć, jak działa Formuła 1 - dodał Kubica.

Polski kierowca wspominał, że już 15 lat temu, gdy zaczynał swoją karierę w F1, rozmawiał na ten temat z kierownictwem zespołu. Od tego czasu w królowej sportów motorowych niewiele się zmieniło. -Jeśli oceniamy wyścigi jedynie na podstawie liczby manewrów wyprzedzania, to historia jest zupełnie inna. Czasami wyścig może być bardzo wyrównany i intensywny, ale bez wyprzedzania - stwierdził Polak.

Czytaj także:
F1. Kimi Raikkonen we wrześniu zadecyduje o swojej przyszłości. Sergio Perez kandydatem na jego miejsce
DTM. Coś drgnęło w jeździe Roberta Kubicy. Może być jeszcze lepiej

Źródło artykułu: