Lewis Hamilton pewnie zmierza po siódmy tytuł mistrza świata Formuły 1 i już teraz uznawany jest za jednego z najlepszych kierowców F1, ale nie tylko umiejętności na torze wyróżniają Brytyjczyka. Hamilton bardzo często zabiera głos w ważnych sprawach społecznych - chociażby w kwestii walki z ociepleniem klimatu czy rasizmem.
Postawę Hamiltona docenił magazyn "Time", który umieścił go na liście stu najbardziej wpływowych ludzi na świecie w tej chwili. Aktualny mistrz świata F1 znalazł się w kategorii "Tytani" obok koszykarza Dwyane'a Wade'a oraz amerykańskiego futbolisty Patricka Mahomesa.
Dla Hamiltona nie jest to pierwsze wyróżnienie tego typu. Kierowca Mercedesa znajdował się na liście "Time'a" już w roku 2016.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sprinterzy w szoku! Tego na mecie nie spodziewali się
"Jestem jedynym czarnym kierowcą w NASCAR. Lewis z kolei jest jedynym przedstawicielem czarnoskórych w F1. To wiele znaczy. Obaj jesteśmy w najlepszych seriach wyścigowych. Pokazujemy, że można tu trafić. Widząc to co robi Lewis na torze każdego tygodnia, mam jeszcze większą motywację do robienia tego samego" - napisał w magazynie "Time" o postawie Brytyjczyka Bubba Wallace, który ściga się w NASCAR.
"Jego aktywizm poruszył świat. To właśnie Lewis zwrócił uwagę społeczności międzynarodowej na ruch Black Lives Matter poprzez okazanie mu wsparcia w social mediach i podczas wyścigów F1. Lewis jest odpowiednio przygotowany mentalnie, ma zdolność wykorzystywania każdej okazji, by promować walkę z rasizmem. Jest kimś więcej niż wzorem dla kierowców i innych sportowców. Jest inspiracją dla każdego" - dodał Wallace w artykule poświęconym Hamiltonowi w "Time".
Hamilton od początku tego roku mocno wsparł kampanię Black Lives Matter. Po śmierci George'a Floyda w USA zmotywował środowisko Formuły 1 do tego, by przed każdym wyścigiem odbywała się ceremonia, w trakcie której kierowcy mogą okazać swój sprzeciw wobec nietolerancji. Kilkukrotnie Hamilton krytykował też tych kolegów z toru, którzy na znak protestu przeciwko nietolerancji nie chcą klęczeć na polach startowych.
Formuła 1 w roku 2020 uruchomiła też kampanię #WeRaceAsOne, która ma promować różnorodność. To również jeden z efektów działań Hamiltona. Dodatkowo Mercedes, aby okazać wsparcie walce z rasizmem, przemalował w tym roku swoje bolidy na czarno.
Czytaj także:
Hamilton lepszy od Schumachera?
Silnik Strolla nie przetrwał pożaru