F1. Lewis Hamilton pod obstrzałem. "Niech wyciąga wnioski z popełnionych błędów"
W Formule 1 w najlepsze trwa dyskusja na temat kar, jakie w GP Rosji otrzymał Lewis Hamilton. Krytyczne komentarze Brytyjczyka pod adresem sędziów nie podobają się Rossowi Brawnowi. Dyrektor sportowy F1 ma pewną radę dla Hamiltona.
Hamilton mówił, że sędziowie ukarali go specjalnie, bo próbują powstrzymać jego dominację w Formule 1. Ich decyzję nazywał "śmieszną", "absurdalną" i twierdził, że cała sprawa jest "bzdurą".
Na krytyczne wypowiedzi Hamiltona zareagował też dyrektor sportowy F1. - Na jego miejscu zapomniałbym o sprawie, wylizał rany i pomyślał nad tym, by zapobiec o takich incydentach w przyszłości - stwierdził Ross Brawn na oficjalnej stronie Formuły 1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie naśladujcie ich! Jeden błąd i tragedia gotowaNarzekania Hamiltona przyniosły jednak pewien skutek. Początkowo na Brytyjczyka nałożono nie tylko karę czasową, ale dopisano też dwa punkty karne do jego licencji, przez co 35-latkowi groziło zawieszenie w jednym wyścigu F1. Stewardzi po kilku godzinach od wyścigu zmienili jednak decyzję - anulowali punkty karne Hamiltonowi, a w zamian ukarali grzywną Mercedesa (25 tys. euro).
Czytaj także:
Koniec z hasłami politycznymi w Formule 1
Taryfa ulgowa dla Lewisa Hamiltona. Sędziowie zmienili zdanie