W najbliższy weekend rozegrane zostanie GP Eifel na torze Nurburgring. Podobnie jak to miało miejsce w poprzednich wyścigach Formuły 1, wstęp do padoku mają jedynie te osoby, które poddały się badaniu na obecność koronawirusa i otrzymały negatywny wynik.
W przypadku Mercedesa jeden z testów okazał się być pozytywny. Zespół z Brackley nie chce zdradzać szczegółów i nie podał, u którego z członków załogi potwierdzono COVID-19.
"Możemy jedynie potwierdzić, że jeden z członków zespołu otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Sprawa została załatwiona zgodnie z protokołem FIA, ściśle przy niej współpracowaliśmy ze światową federacją. Prosimy przy tym o zrozumienie, że nie będziemy podawać dodatkowych informacji" - napisał rzecznik prasowy w wiadomości wysłanej do dziennikarzy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co czuje Kubica, gdy ściga się w DTM? Zobacz film z wnętrza BMW
Zgodnie z protokołem sanitarnym FIA, zakażony pracownik Mercedesa będzie się musiał poddać izolacji, tak aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzenienia się COVID-19 w padoku. Równocześnie na kwarantannę trafią osoby, które miały z nim kontakt. Jako że zespoły zostały podzielone na mniejsze grupy, które nie mają ze sobą styczności, nie ma ryzyka związanego z wycofaniem się Mercedesa z GP Eifel.
Jest to pierwszy przypadek koronawirusa w padoku F1 od sierpnia, gdy COVID-19 potwierdzono u kierowcy Sergio Pereza. Z tego powodu Meksykanin opuścił GP Wielkiej Brytanii oraz GP 70-lecia na torze Silverstone.
Wprawdzie w kolejnych tygodniach Formuła 1 informowała o kolejnych przypadkach koronawirusa, ale dotyczyły one m.in. osób zatrudnionych przy sprzątaniu toru, operatorów kamer czy pracowników administracyjnych.
Łącznie od końcówki czerwca, gdy Formuła 1 zaczęła przeprowadzać testy na obecność koronawirusa na szeroką skalę, zakażenie wystąpiło u 26 osób. W tym okresie wykonano prawie 50 tys. badań.
Formuła 1 raport dotyczący zakażeń koronawirusem publikuje co tydzień - w każdy kolejny piątek. Dlatego za kilkanaście godzin dowiemy się, ile przypadków COVID-19 wykryto wśród personelu F1 przed GP Eifel na torze Nurburgring.
Czytaj także:
Max Verstappen nie odejdzie z Red Bulla
GP Eifel pod znakiem chłodu i deszczu