F1. Ojciec Witalija Pietrowa zamordowany. FIA wydała oświadczenie

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Witalij Pietrow
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Witalij Pietrow

Witalij Pietrow nie będzie pełnić funkcji sędziego w wyścigu F1 o GP Portugalii. Rosjanin wrócił do ojczyzny, gdzie zamordowano jego ojca. Aleksander Pietrow został rozstrzelany w okolicach swojego domu. FIA wydała oficjalny komunikat w tej sprawie.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze przed weekendem trwał spór wokół nominacji Witalija Pietrowa na funkcję sędziego podczas GP Portugalii, bo były kierowca Formuły 1 udzielił kilku wywiadów, w których skrytykował m.in. Lewisa Hamiltona za zaangażowanie się w ruch Black Lives Matter. Swoimi słowami podpadł też organizacjom LGBT, które domagały się usunięcia Pietrowa z funkcji sędziego.

W sobotni wieczór poinformowano, że w Wyborgu zamordowano ojca Witalija - Aleksander Pietrow miał zostać rozstrzelany w okolicach swojego domu. W efekcie 36-latek w trybie natychmiastowym postanowił wrócić do ojczyzny.

"FIA potwierdza, że ze względów osobistych, Witalij Pietrow nie będzie sędzią podczas GP Portugalii i zrezygnował z dalszego wykonywania swoich obowiązków. Nasze myśli są teraz przy Witaliju oraz jego rodzinie" - napisała światowa federacja w specjalnym komunikacie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna bramka w Copa Libertadores. Z 25 metrów idealnie pod poprzeczkę!

W miejsce Pietrowa do pracy w panelu sędziowskim zaproszono Bruno Correię, który w Formule E prowadzi samochód bezpieczeństwa i ma doświadczenie związane z rywalizacją w różnych seriach wyścigowych.

- Nasze myśli są z Witalijem i jego rodziną w tym trudnym momencie. Bruno dołączy do nas dopiero w niedzielę. Mieszka w Portimao, więc odległość nie jest tu problemem. Musi przejść testy na COVID-19, a następnie dołączy do panelu sędziowskiego. Jesteśmy wdzięczni, że w tej trudnej sytuacji podjął się pracy jako sędzia. I jeszcze raz, składam kondolencje Witalijowi - stwierdził Michael Masi, dyrektor wyścigowy F1.

Witalij Pietrow to były kierowca F1. Debiutował w Renault w sezonie 2010, gdy był partnerem Roberta Kubicy. Następnie reprezentował barwy Lotusa i Caterham. Po zakończeniu swojej przygody z królową motorsportu, pojawił się w DTM i wyścigach długodystansowych WEC.

Najlepszy wynik w karierze Pietrowa to trzecie miejsce w GP Australii w roku 2011. Jednak Rosjanin został zapamiętany z bardzo defensywnej jazdy w GP Abu Zabi w sezonie 2010, kiedy to przez cały wyścig skutecznie blokował na torze Fernando Alonso i tym samym odebrał Hiszpanowi szansę na tytuł mistrzowski. Hiszpan przegrał wtedy mistrzostwo o ledwie cztery punkty z Sebastianem Vettelem.

Czytaj także:
Środowiska LGBT protestują przeciwko Witalijowi Pietrowowi
Sergio Perez pewny swojej przyszłości

Komentarze (1)
avatar
deep_air
25.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech F1 wpuszcza do swoich kręgów wiecej takich Mazepinow z ruską kasa, a przyjdzie czas, że dziwne propozycje w F1 będą na porządku dziennym. Będzie albo po naszemu albo kula w łeb!