1 
Fernando Alonso w przyszłym roku będzie kierowcą Alpine, bo taką nazwę przybierze obecny zespół Renault. Hiszpan długo zarzekał się, że do sezonu 2021 w Formule 1 podejdzie z marszu, ale coraz lepsze wyniki francuskiej ekipy nakłoniły go do zmiany zdania.
Alonso poczuł, że już w roku 2021 może walczyć o podia w F1, dlatego chce jak najlepiej przygotować się do powrotu. W tym celu odbył ostatnio test w Barcelonie. Tam w ramach dnia filmowego dostał do dyspozycji obecny model RS20 i przejechał nim dystans 100 kilometrów - tylko tyle można bowiem pokonać obecną konstrukcją podczas kręcenia spotów promocyjnych i reklamowych.
W piątek Renault ogłosiło, że na jazdach w Barcelonie w przypadku Alonso się nie zakończy. 39-latek w przyszłym tygodniu pojawi się w Bahrajnie. Odbędzie tam dwudniowy test modelem RS18. Jako że jest to dwuletnia konstrukcja, to nie jest ona objęta żadnym limitem testowym i były mistrz świata F1 może pokonać w ciągu dwóch dni nieograniczoną liczbę kilometrów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk
Renault wynajęło tor w Bahrajnie na kilka dni. O ile Alonso będzie jeździć na Sakhir 4-5 listopada, o tyle wcześniej szansę poprowadzenia bolidu dostaną młodzi członkowie akademii talentów firmy z Enstone. Za kierownicą pojazdu F1 usiądą Christian Lundgaard, Oscar Piastri i Guanyu Zhou.
- To był dobry dzień. Tylko 100 kilometrów, ale dla mnie były one wyjątkowe, bo wróciłem do bolidu F1 i ekipy Renault. Odczucia są dobre. Myślę, że w tej chwili ten bolid jest lepszy ode mnie, bo ja po takiej przerwie nie jestem w stanie wydobyć maksimum z maszyny - mówił Alonso w połowie października po odbyciu testów w Barcelonie.
Alonso w Alpine w roku 2021 zastąpi Daniela Ricciardo. Australijczyk przenosi się do McLarena.
Czytaj także:
Trener Russella ma objawy COVID-19
Ferrari nie będzie walczyć o tytuł w F1
Czy powrót Fernando Alonso do F1 zakończy się sukcesem? 
