W połowie lat 90., w następstwie śmiertelnego wypadku Ayrtona Senny, Formuła 1 zrozumiała, że w rolę samochodu bezpieczeństwa muszą wcielać się pojazdy sportowe o sporej mocy. Dlatego nawiązano współpracę z Mercedesem, za sprawą której w sezonie 1996 jako safety car w F1 pojawił się model AMG C36.
Obecnie samochodem bezpieczeństwa F1 jest Mercedes AMG GT R. Według informacji "Motorsport", od roku 2021 sytuacja ulegnie zmianie i Niemcy stracą swój przywilej. W tej chwili trwa dopinanie szczegółów umowy, ale wszystko wskazuje na to, że Mercedes przestanie być jedynym dostawcą pojazdów, które wyjeżdżają na tor w razie wystąpienia niebezpieczeństwa.
W myśl nowego kontraktu, Mercedes ma dzielić swoje obowiązki z Aston Martinem. Ma to być kolejny krok Lawrence'a Strolla ku jeszcze większemu zaangażowaniu w F1. Kanadyjski miliarder najpierw kupił zespół Racing Point, a kilka miesięcy później przejmą markę Aston Martin i to właśnie pod taką nazwą startować będzie jego ekipa od sezonu 2021.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta
Stroll liczy, że dzięki promocji w F1 poprawią się wyniki sprzedażowe Aston Martina. Pojawienie się na czele stawki podczas neutralizacji jednego z samochodów tej marki ma dodatkowo dodać jej prestiżu.
Co najważniejsze, dzielenie obowiązków samochodu bezpieczeństwa nie jest problemem dla Mercedesa, bo Niemcy ściśle współpracują z Aston Martinem. Niedawno firma ze Stuttgartu zakupiła 20 proc. akcji brytyjskiego producenta. Obie strony podpisały też porozumienie w zakresie wymiany technologicznej. Aston Martin w nowych samochodach ma m.in. korzystać z silników Mercedesa.
Na dodatek Toto Wolff, szef Mercedesa w F1, również posiada udziały w Aston Martinie i żyje w przyjacielskich relacjach z Lawrencem Strollem.
Mercedes AMG GT R, który obecnie jest samochodem bezpieczeństwa F1, dysponuje 4-litrowym silnikiem V8 z podwójnym turbodoładowaniem. Pojazd ma 585 KM i rozwija prędkość maksymalną równą 318 km/h. Podczas weekendów wyścigowych prowadzi go Bernd Maylander. Jest to najszybszy samochód bezpieczeństwa w historii F1.
Równocześnie Mercedes dostarcza F1 samochód medyczny. Tę rolę pełni model kombi - AMG C63 S. Podczas weekendów F1 jeździ nim Alan van der Merwe.
Czytaj także:
Operacje plastyczne, romanse, doping. Tak legła w gruzach kariera talentu
Leclerc wściekły na samego siebie po GP Turcji