Jak poinformował szpital San Raffaele w Mediolanie, Alex Zanardi został przetransportowany do placówki medycznej w Padwie. "Pacjent osiągnął fizyczny i neurologiczny stan ogólnej stabilizacji, który pozwolił go na przeniesienie do innego szpitala, a co za tym idzie, umiejscowienie go bliżej domu" - napisano w komunikacie medycznym.
Alex Zanardi walczy o powrót do zdrowia od kilku miesięcy. 19 czerwca były kierowca Formuły 1 uczestniczył w wypadku podczas jazdy na handbike'u. Prowadzony przez niego pojazd zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z prawidłowo jadącą ciężarówką.
Zanardi doznał skomplikowanych obrażeń głowy, a początkowo jego stan określano jako krytyczny. Lekarzom udało się uratować Włocha, u którego konieczna była m.in. rekonstrukcja czaszki. Po kilku tygodniach byłego reprezentanta Williamsa umieszczono w klinice rehabilitacyjnej, ale stan zdrowia ponownie się pogorszył, przez co od końcówki lipca był on leczony w szpitalu San Raffaele w Mediolanie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co czuje Kubica, gdy ściga się w DTM? Zobacz film z wnętrza BMW
"Pacjent trafił do naszego szpitala w stanie ciężkim, będąc niestabilnym pod względem neurologicznym. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy był jednak w stanie wrócić do zajęć rehabilitacyjnych" - dodano w oświadczeniu placówki.
W pierwszych dniach po wypadku Zanardi utrzymywany był w stanie śpiączki farmakologicznej, a następnie rozpoczęto proces jego wybudzania. Zdaniem "La Gazetta dello Sport", były kierowca "tylko czasem jest przytomny" i kontakt z nim pozostaje utrudniony.
Dla Włochów Alex Zanardi jest legendą. Włoch w roku 2001 stracił obie nogi wskutek wypadku na torze Lausitzring w serii Champ Car. Mimo to, nie poddał się i wrócił do ścigania, korzystając ze specjalnie przystosowanego samochodu. W F1 reprezentował barwy Jordana, Minardi, Lotusa i Williamsa. Zdobywał też tytuły mistrzowskie serii CART w Stanach Zjednoczonych.
Już po amputacji nóg zdecydował się na występy w igrzyskach olimpijskich. Z Londynu i Rio de Janeiro w latach 2012 i 2016. wrócił z kilkoma złotymi medalami.
Czytaj także:
Russell bez gwarancji na transfer
Robert Kubica odsłonił tajniki swojej pracy