F1. Piątek wysypie transferami? Mercedes gotowy na ogłoszenie rekordowej umowy Lewisa Hamiltona

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Wiele wskazuje na to, że piątek przyniesie transferowe wieści w F1. Red Bull ma ogłosić kontrakt Sergio Pereza, a Mercedes doszedł do porozumienia z Lewisem Hamiltonem. Brytyjczyk miał sobie zagwarantować rekordowy kontrakt w historii F1.

W tym artykule dowiesz się o:

Lewis Hamilton w jednym z wywiadów po GP Abu Zabi stwierdził, że chciałby osiągnąć porozumienie z Mercedesem jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Wiele wskazuje, że tak się stanie. Wiele brytyjskich mediów, w tym m.in. "Autosport" i "The Sun", podają, że obie strony dogadały się ws. dalszej współpracy.

Hamilton ma podpisać kontrakt co najmniej na jeden sezon - 2021. Wcześniej Brytyjczyk mówił, że ciągle czuje się młody i chciałby pozostać w Formule 1 przez kolejne trzy lata. Dlaczego zatem porozumienie ma obowiązywać przez rok?

Można to wytłumaczyć planowanym wprowadzeniem limitów w pensjach kierowców. Zespoły chcą, aby od roku 2022 na duet zawodników można było wydawać maksymalnie 30 mln dolarów. Tymczasem, według "The Sun", Hamilton miał w nowym kontrakcie wynegocjować ponad 50 mln dolarów za sezon.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Artur Szpilka zaszalał podczas morsowania. "Wariat", "To się nie dzieje!"

Czy to oznacza, że siedmiokrotny mistrz świata F1 będzie musiał się liczyć z drastycznym cięciem wynagrodzenia po sezonie 2021? Niekoniecznie. Sponsorzy Mercedesa, firmy Monster Energy i Ineos, są skłonne wyrównać straty Brytyjczykowi i od roku 2022 dorzucać się do jego pensji w ramach umowy sponsorskiej.

Dlatego wiele wskazuje na to, że Hamilton ostatecznie przez kilka kolejnych lat będzie kierowcą Mercedesa. Trudno się dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę, że od sezonu 2014 kierowca z Wielkiej Brytanii zapewnił ekipie z Brackley sześć z siedmiu tytułów mistrzowskich. Hamilton znalazł pogromcę jedynie w roku 2016 - wtedy lepszy był Nico Rosberg.

Dominacja Mercedesa i Hamiltona doprowadziła do tego, że 35-latek jest już teraz żywą legendą F1. Ma na swoim koncie m.in. największą liczbę pole position oraz wygranych wyścigów. W sezonie 2020 wyrównał też osiągnięcie Michaela Schumachera pod względem wywalczonych tytułów mistrzowskich. Niemiec i Brytyjczyk mają po siedem czempionatów. Pozostanie w stawce daje Hamiltonowi szansę na dalsze śrubowanie rekordów.

Drugim kierowcą Mercedesa w sezonie 2021 będzie Valtteri Bottas. Fin latem podpisał roczną umowę.

Czytaj także:
Zatrzymanie Kubicy to sukces Alfy Romeo
Orlen Team gotowy na Rajd Dakar 2021

Komentarze (0)