Lewis Hamilton, mimo posiadania siedmiu tytułów mistrza świata Formuły 1 i rekordowej liczby 95 wygranych wyścigów, pozostaje bez kontraktu na niespełna dwa miesiące przed startem nowego sezonu F1. Powód? Żądania Brytyjczyka. Hamilton oczekuje trzyletniego kontraktu i podwyżki wynagrodzenia do poziomu ponad 50 mln dolarów.
Mercedes nie zamierza godzić się na oczekiwania Hamiltona z co najmniej dwóch powodów. W dobie kryzysu gospodarczego i cięć finansowych trudno oferować, nawet największej gwieździe, podwyżkę. Byłoby to nie do zaakceptowania w sytuacji, gdy spora część personelu musi godzić się z redukcjami etatów. Na dodatek Hamilton ma już 36 lata, a sportowcom w takim wieku nie oferuje się wielosezonowych porozumień.
Niemcy uważają, że znacznie lepszym rozwiązaniem będzie ledwie roczna umowa, po której każda ze stron oceni swoją sytuację. Mercedes ma w zanadrzu George'a Russella, który w sezonie 2022 będzie wolnym agentem. Młody Brytyjczyk będzie w stanie jeździć dla ekipy z Brackley za znacznie mniejsze pieniądze, a efekt będzie podobny. Pokazało to GP Sakhir, gdy Russell zastąpił chorego na COVID-19 Hamiltona i był bliski zwycięstwa.
ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach
Jest jeszcze jeden scenariusz, o którym donosi szwajcarski "Blick". To transfer Maxa Verstappena, który wstrząsnąłby światem F1. Holender ma wprawdzie umowę z Red Bull Racing do końca sezonu 2023, ale znajduje się w niej klauzula, która pozwala mu przedwcześnie zakończyć współpracę z "czerwonymi bykami". Jest to uzależnione od wyników ekipy z Milton Keynes.
- Chcę być mistrzem świata. Nic więcej - powtarza od jakiegoś czasu Verstappen, który zdaje sobie sprawę, że realizacja marzenia w barwach Red Bulla może się okazać niemożliwa. Strata ekipy do Mercedesa, głównie za sprawą silnika Hondy, jest zbyt duża. Odejście Japończyków z F1, nawet przy ewentualnym zamrożeniu rozwoju jednostek napędowych, nie poprawi sytuacji.
Zdaniem dziennikarza Rogera Benoit, cierpliwość i lojalność Verstappena są na wyczerpaniu. Sytuację może próbować wykorzystać Mercedes. Zwłaszcza że kontrakt dla Holendra i tak byłby niższy od tego, jaki do tej pory miał Hamilton. Pytanie jednak, co na to wszystko Russell? 22-latek wręcz marzy o transferze z Williamsa do Mercedesa.
Czytaj także:
Ważne zmiany w F1 zatwierdzone
Mick Schumacher szykuje się do sezonu. Dodatkowe testy dla Niemca