F1. Przyszłość Lewisa Hamiltona wyjaśniona. Brytyjczyk ma powody do niezadowolenia

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Stało się. Lewis Hamilton podpisał nową umowę z Mercedesem. Będzie ona obowiązywać zaledwie przez jeden sezon. Tym samym aktualny mistrz świata F1 nie dogadał się z Niemcami ws. wieloletniego kontraktu. Hamilton oczekiwał porozumienia na trzy lata.

W tym artykule dowiesz się o:

Lewis Hamilton bardzo długo negocjował warunki nowego kontraktu z Mercedesem. Aktualny mistrz świata Formuły 1 miał konkretne wymagania względem zespołu z Brackley. Oczekiwał podwyżki i wieloletniej umowy, a także wpływu na kluczowe decyzje ekipy.

Ostatecznie Mercedes nie spełnił wszystkich wymagać 36-latka, o czym świadczyć może fakt, że ogłoszona w poniedziałek umowa będzie obowiązywać jedynie w sezonie 2021.

- Jestem podekscytowany tym, że rozpoczynam dziewiąty sezon z Mercedesem. Razem osiągnęliśmy niebywałe rzeczy w F1 i wspólnie spoglądamy w kierunku przyszłości, tak aby nadal móc się rozwijać. Nie tylko na torze, ale też poza nim - stwierdził Hamilton.

ZOBACZ WIDEO: Polscy sportowcy zaszczepieni przed igrzyskami olimpijskimi? "Kryteria są jednoznaczne"

Brytyjczyk uzyskał za to wsparcie Mercedesa w akcjach na rzecz równouprawnienia i walki z rasizmem. - Jestem zdeterminowany, by kontynuować podróż, jaką rozpoczęliśmy przed rokiem. Chcę, aby sporty motorowe były bardziej zróżnicowane w przyszłości. Jestem wdzięczny Mercedesowi, że wspiera moje działania na tym polu. Razem idziemy naprzód, tworząc fundację, która zajmować się będzie różnorodnością i integracją różnych środowisk w motorsporcie - dodał aktualny mistrz świata F1.

Nowe porozumienie Lewisa Hamiltona sprawia, że kontrakty obu kierowców Mercedesa wygasają po sezonie 2021. Wcześniej roczną umowę z ekipą podpisał bowiem Valtteri Bottas. Do startów w niemieckim zespole od roku 2022 przymierzany jest z kolei George Russell.

Hamilton miał domagać się w kontrakcie zapisu, który zagwarantowałby mu możliwość wyboru partnera zespołowego. Kierownictwo Mercedesa miało się jednak nie zgodzić na takie rozwiązanie. Tym samym aktualny mistrz świata F1 nie będzie w stanie zablokować ewentualnego transferu Russella za kilka miesięcy.

Czytaj także:
Lewis Hamilton poniósł klęskę
Ferrari nadal bez szefa

Źródło artykułu: