Nad ranem gruchnęła wiadomość, że Haas może nawiązać współpracę z BWT. Austriacka firma, zajmująca się uzdatnianiem wody, miałaby zostać partnerem tytularnym amerykańskiej firmy. W tej sytuacji Haas byłby zmuszony przemalować swoje bolidy na różowo. Podobny wymóg BWT stawiało Force India i Racing Point w sezonach 2018-2020.
Motorsport.com ustalił jednak, że Haas nie jest jedyną opcją dla BWT. Austriacy prowadzą też rozmowy z Williamsem. Jak zauważył portal, chociaż nowy model FW43B wyjechał w środę na tor, to Brytyjczycy nie pokazali ujęć, na których widać samochód.
Ruch Williamsa może wynikać z faktu, że finalizuje on rozmowy sponsorskie i malowanie bolidu na sezon 2021 może wyglądać zupełnie inaczej. Jeśli BWT finalnie postawi na współpracę z Brytyjczykami, to po latach stajnia z Grove porzuci tradycyjne, niebieskie malowanie na rzecz różu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej
- Williams tworzy nowy, ekscytujący kierunek w historii firmy, planuje nową strategię handlową. To powoduje, że zainteresowanie firmą jest spore, bo właśnie rozpoczęła się nowa era dla zespołu. Wszelkie rozmowy ws. sponsoringu są poufne. Dlatego nie komentujemy spekulacji, ani nie podajemy żadnych szczegółów - powiedziała oficer prasowa Williamsa.
Głównym udziałowcem BWT jest Andreas Weibenbacher, prywatnie przyjaciel Toto Wolffa. Dlatego w roku 2017 Austriacy chcieli zostać głównym sponsorem Mercedesa, ale niemiecki zespół nie zgodził się na stawiany przez BWT warunek, by pomalować bolidy na różowo.
Dla Williamsa odejście od niebieskich barw nie byłoby niczym nowym. W latach 1998-1999 maszyny stajni z Grove malowano na czerwono, bo taki był wymóg jednego z ówczesnych sponsorów. Brytyjczyk wspierał wtedy producent papierosów Winfield.
Czytaj także:
Williams zaskoczył wszystkich
Fernando Alonso już wrócił do treningów