Kimi Raikkonen to najbardziej doświadczony kierowca na polach startowych Formuły 1. Fin w tym roku skończy 42 lata. Mimo to reprezentant Alfy Romeo wciąż posiada w sobie sporo pasji do ścigania, o czym zapewniał podczas poniedziałkowej prezentacji nowego modelu C41 w Warszawie.
- Jesteśmy podekscytowani nowym sezonem F1, choć ciągle nie wiadomo, w którym miejscu się znajdziemy. Nie próbowaliśmy jeszcze nowego bolidu, a były pewne zmiany w regulaminie - powiedział Raikkonen.
- Jaki to będzie sezon? Nie wiadomo. Zobaczymy za parę tygodni, przy okazji zimowych testów. Wtedy będzie okazja do uruchomienia maszyny, sprawdzenia odczuć. Niespełna miesiąc do testów, później pierwszy wyścig i wszystko będzie jasne - dodał mistrz świata F1 z sezonu 2007.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wieloryb na brzegu. Co za zdjęcie Mariusza Pudzianowskiego!
Raikkkonen zwrócił uwagę na to, że wcale nie odczuwa tego, że spędził w padoku F1 już dwie dekady swojego życia. - Czas płynie szybko. Minęło sporo lat od mojego debiutu w F1, ale też miałem trochę przerwy od ścigania, stąd może tego nie odczuwam - stwierdził kierowca Alfy Romeo.
- Ściganie nadal mnie ekscytuje. To jest to, co kocham robić. Nigdy nie byłem wielkim fanem pozostałych obowiązków wynikających z bycia kierowcą F1. Jestem kierowcą, to mi sprawia frajdę i staram się poprawiać rzeczy wokół - bolid itd. - podsumował Raikkonen.
Kontrakt Raikkonena z Alfą Romeo wygasa po sezonie 2021. Fin nie zadeklarował się dotąd, czy nadal będzie zainteresowany startami w F1. Jak sam wyjaśnił, wiele zależeć będzie od tego, czy rywalizacja nadal sprawiać będzie mu frajdę.
Czytaj także:
Dlatego Orlen sponsoruje Kubicę i Alfę Romeo
Ile treningów dla Roberta Kubicy?