F1. Ile treningów dla Roberta Kubicy? "Musimy usiąść i porozmawiać"

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica przed rokiem mógł liczyć na pięć występów w sesjach treningowych F1 za kierownicą Alfy Romeo. Czy w tym sezonie będzie ich więcej? Sytuacja jest skomplikowana, bo Formuła 1 skróciła znacząco czas trwania piątkowych treningów.

Dzień za kierownicą podczas zimowych testów Formuły 1 w Barcelonie, następnie pięć sesji piątkowych sesji treningowych i na zakończenie sezonu udział w próbnych jazdach Pirelli w Abu Zabi - tak wyglądał rok 2020 w F1 dla Roberta Kubicy.

W tym sezonie Kubica będzie kontynuować współpracę z Alfą Romeo i aktualne pozostaje pytanie, co do liczby występów krakowianina za kierownicą nowego modelu C41. - Zmiana formatu weekendu czyni to wszystko skomplikowanym. Będziemy musieli usiąść i porozmawiać - powiedział Kubica.

Zła wiadomość dla krakowianina jest taka, że Formuła 1 przed sezonem 2021 skróciła czas trwania piątkowych sesji treningowych. Dotąd każda z nich trwała po 90 minut. Od tego roku najlepsi kierowcy będą mieć do dyspozycji po 60 minut. Oznacza to, że nawet jeśli Kubica znów otrzyma pięć sesji treningowych F1, to spędzi mniej czasu za kierownicą bolidu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wieloryb na brzegu. Co za zdjęcie Mariusza Pudzianowskiego!

- Wiem jak ważne jest siedzenie w bolidzie. Nie chcę zabierać komuś innemu okazji do jazdy, ale równocześnie nie powiem "nie", jeśli ktoś zaoferuje mi występ w treningu - dodał Robert Kubica, który jako rezerwowy zabiera czas treningowy Kimiemu Raikkonenowi i Antonio Giovinazziemu.

Kubica zwrócił uwagę na to, że rola rezerwowego w F1 ma plusy i minusy. - Pozytyw jest taki, że masz okazję prowadzić bolid. Najgorsze w tym jednak jest to, że głównie oglądasz jak ścigają się inni. Gdy jesteś kierowcą, to jednak sam chcesz rywalizować na torze. Dlatego przez kolejny rok będę łączyć moje obowiązki w F1 z występami w innej serii - wyjaśnił Kubica, który zgłosił się do wyścigów długodystansowych European Le Mans Series.

- Oglądanie innych w akcji, zwłaszcza w F1, nie jest łatwe. Sam nie jestem już młody, stąd moje priorytety są inne. Każdy ma swoje marzenia, ale też wiem jaka jest rzeczywistość, jaka jest moja rola w zespole - podsumował Kubica.

Czytaj także:
Skandal z maseczkami. Nie zapewniają ochrony
Robert Kubica pod lupą Brytyjczyków

Źródło artykułu: