Sezon 2021 będzie trzecim, w którym George Russell ściga się w Formule 1. Młody Brytyjczyk posiada spory talent, o czym przekonał się już Robert Kubica. Polak przed dwoma laty nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z kolegą w Williamsie, co poniekąd zadecydowało o jego losie w F1.
Russell błysnął też za kierownicą Mercedesa, gdy musiał zastępować Lewisa Hamiltona w okresie jego walki z COVID-19. - Kiedy w zeszłym roku jeździł Mercedesem, jeszcze bardziej zyskał na pewności siebie - przyznał w n-tv Jost Capito, szef Williamsa.
- Russell to bardzo otwarty facet, a przy tym wymagający kierowca. Jest prawdziwym profesjonalistą, co rzadko widuje się w tym wieku. Jestem przekonany, że pewnego dnia zostanie mistrzem świata F1 - dodał Niemiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej
Problem polega na tym, że George Russell jest członkiem programu juniorskiego Mercedesa. Biorąc pod uwagę, że w niemieckiej ekipie wygasają po sezonie umowy Lewisa Hamiltona i Valtteriego Bottasa, transfer młodego Brytyjczyka jest bardzo prawdopodobny. Williams straci wówczas lidera, na co nie jest przygotowany.
- Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja i czy George pozostanie w Williamsie na kolejny rok. To w dużej mierze zależy od perspektyw Mercedesa na sezon 2022. Wtedy dojdzie do zmiany przepisów w F1, ale i nasz zespół może się w tym okresie rozwinąć - dodał Capito.
62-latek trafił do Williamsa przed kilkoma tygodniami. Na szefa firmy z Grove wybrali go nowi właściciele - amerykański fundusz Dorilton Capital. Amerykanie docenili sukcesy Capito w rajdach samochodowych WRC, gdzie odnosił sukcesy z Volkswagenem. - To była oferta, której nie mogłem odrzucić - przyznał.
- Williams jest dla mnie największym wyzwaniem w karierze, a przy tym największym zaszczytem. Przejęcie zespołu po rodzinie Williamsów to szczególne zadanie - podsumował Capito.
Czytaj także:
Program testowy Pirelli. Szansa dla Kubicy
Bahrajn zaoferował szczepionkę F1. Jak to wytłumaczyć?