"Działania, a nie slogany". Kierowcy poznali plany F1 na walkę z rasizmem

Formuła 1 w sezonie 2021 będzie kontynuować kampanię #WeRaceAsOne, ale nie będzie ona jedynie poświęcona walce z rasizmem. Kierowcy poznali plany F1 i są zadowoleni. - Działania są potrzebne - mówi Lewis Hamilton.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
manifestacja przeciwko rasizmowi podczas GP Styrii Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: manifestacja przeciwko rasizmowi podczas GP Styrii
W zeszłym roku Formuła 1 zaczęła kampanię #WeRaceAsOne, która skupiona była na walce z rasizmem i nietolerancją. W efekcie każdy wyścig poprzedzony był krótką manifestacją, w trakcie której kierowcy klęczeli na polach startowych. Prym wiódł w tym Lewis Hamilton.

W tym roku #WeRaceAsOne ma też poruszać inne tematy - takie jak ochrona środowiska czy zrównoważony rozwój. Dlatego m.in. F1 w roku 2021 zrezygnowała z plastikowych butelek w padoku.

Przy okazji testów F1 w Bahrajnie doszło do spotkania z kierowcami, w trakcie którego Stefano Domenicali wyjaśnił kierowcom, jak wyglądać będzie cała akcja w sezonie 2021. - To było naprawdę dobre spotkanie, wykonaliśmy dobry pierwszy krok - powiedział motorsport.com Hamilton.

Aktualny mistrz świata F1 podkreślił, że dla niego ważniejsze są konkretne działania, a nie slogany, z których czasem nic nie wynika. - Stefano Domenicali (szef F1 - dop. aut.) poświęcił trochę czasu na dyskusję na temat tego, jak możemy ulepszyć nasz sport. Niekoniecznie dyskutowaliśmy o tym, jak ma wyglądać ceremonia przed wyścigiem. Formuła 1 wytłumaczyła nam swoje plany i mamy jeszcze do nich wrócić - zdradził kierowca Mercedesa.

- F1 wprowadza pewne poprawki w swojej kampanii, które moim zdaniem są pozytywne. W zeszłym roku było dużo haseł i słów, ale potrzebne są działania. Takie było przesłanie tego ostatniego spotkania - dodał Hamilton.

Formuła 1 w roku 2021 zamierza też uruchomić stypendia dla osób ze środowisk wykluczonych, tak aby na pracę w F1 i zespołach mogli liczyć przedstawiciele państw dotąd nieobecnych w królowej motorsportu.

Dodatkowo jedno z założeń zakłada, by wkrótce lokalna społeczność mogła kupować bilety na wyścigi F1 po niższych cenach. W przypadku osób niepełnosprawnych możliwe jest nawet rozprowadzanie wejściówek za darmo (szczegóły TUTAJ).


Czytaj także:
Hamilton niemal go zniszczył psychicznie
Nie można oczekiwać cudów po Ferrari

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!


Czy Formuła 1 ma problem z rasizmem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×