F1. Kimi Raikkonen zabrał głos ws. przyszłości. Wracają spekulacje na temat końca kariery

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen

Kimi Raikkonen w tym roku skończy 42 lata. Czy Fin znajdzie w sobie tyle motywacji, by nadal startować w F1? Zwłaszcza że czeka nas rewolucja techniczna. Kierowca Alfy Romeo postanowił odnieść się do spekulacji na jego temat.

W tym artykule dowiesz się o:

Wielu ekspertów i kibiców Formuły 1 było przekonanych, że już sezon 2020 będzie ostatnim w karierze Kimiego Raikkonena. Ostatecznie, mimo słabych wyników Alfy Romeo, były mistrz świata zdecydował się pozostać w stawce F1 na kolejny rok.

Raikkonen wkrótce skończy 42 lata. Jest obecnie najstarszym kierowcą F1 i śrubuje rekord przejechanych wyścigów. Czy sezon 2021 będzie jego ostatnim? - Wątpię, czy to co wydarzy się w tym roku, będzie miało jakiś wpływ na moją przyszłość - powiedział kierowca Alfy Romeo w rozmowie z serwisem F1.

Formuła 1 obecnie szykuje się do rewolucji technicznej. W sezonie 2022 na torach zobaczymy zupełnie nowe bolidy. To może być nie tylko szansą dla Alfy Romeo na poprawienie wyników, ale też motywacją dla Raikkonena, by nadal się ścigać.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak to możliwe?! Nie uwierzysz, co w pokojowym hotelu zrobiła Anita Włodarczyk

- Im więcej będziemy w stanie zrobić w tym roku, tym więcej radości z jazdy będą mieć kierowcy. To logiczne, że zespół jest tym szczęśliwszy, im lepsze wyniki notuje. Gdy masz gorsze sezony, to nie czerpiesz aż takiej frajdy i widać to na twarzach wszystkich - ocenił Raikkonen.

- Skończymy pierwszy wyścig, będziemy nadal pracować i się rozwijać. Miejmy nadzieję, że będzie w takim miejscu, w którym chcemy być. Obyśmy mogli regularnie walczyć o punkty. Jednak nie będzie to łatwe, bo każdy chce się znaleźć w punktowanej dziesiątce - dodał Fin.

Alfa Romeo ostatnie trzy sezony zakończyła na ósmym miejscu w klasyfikacji konstruktorów F1. W tym roku stajni z Hinwil ma pomóc poprawiony silnik Ferrari. - Na pewno ma więcej koni mechanicznych. To krok naprzód, ale trzeba oczekiwać, że inni producenci zrobią to samo. Pytanie, jak bardzo oni się poprawili względem nas? - zakończył Raikkonen.

Czytaj także:
Chiński kapitał w Williamsie?
Rozbrajająca szczerość Fernando Alonso

Źródło artykułu: