Formuła 1 wraca do rywalizacji po krótkiej przerwie - w najbliższy weekend rozegrane zostanie GP Portugalii (2 maja), a bezpośrednio z toru Portimao stawka królowej motorsportu przeniesie się do Barcelony. To właśnie w stolicy Katalonii rozegrane zostanie GP Hiszpanii (9 maja).
Czy podczas jednego z najbliższych weekendów F1 za kierownicę modelu C41 wsiądzie Robert Kubica? To niewykluczone. - Robert wkrótce wróci do naszego bolidu. W ciągu kilku dni ujawnimy program jego startów - mówił przy okazji GP Emilia Romagna Frederic Vasseur w Eleven Sports (szczegóły TUTAJ).
We wtorek Alfa Romeo przedstawiła swoje plany na GP Portugalii i GP Hiszpanii. Próżno w nich szukać informacji, jakoby Kubica miał zająć miejsce jednego z kierowców podczas piątkowego treningu F1. "Udajemy się na Półwysep Iberyjski pewni siebie i gotowi do podjęcia walki o wyniki, na które zasługujemy" - ogłosiła szwajcarska ekipa.
Kibiców nie powinno jednak zaskoczyć, jeśli ostatecznie Kubica dostanie szansę jazdy w treningu F1 przed GP Hiszpanii. Zawody na torze w Barcelonie nie kolidują z innymi zobowiązaniami wyścigowymi krakowianina, a na dodatek ma on spore doświadczenia z toru Catalunya.
Robert Kubica jeździł ubiegłorocznym bolidem C39 w Barcelonie podczas zimowych testów. Podczas samego wyścigu 36-latka zabrakło w boksach Alfy Romeo, bo GP Hiszpanii kolidowało wówczas z rundą DTM na niemieckim torze Lausitzring.
Polak miał za to okazję wyjechać na tor tegoroczną maszyną C41 podczas dnia filmowego, jaki późną zimą zorganizowano w Barcelonie. Dysponował wtedy jednak demonstracyjnym ogumieniem, specjalnie przygotowanym na takie okazje, przez co nie mógł porównać zachowania bolidu w porównaniu do ubiegłorocznej konstrukcji. Zebranie cennych informacji pomogłoby krakowianinowi w dalszych pracach w symulatorze w Hinwil, który rozwija od kilkunastu miesięcy.
Czytaj także:
Formuła 1 radzi piłce nożnej ws. Superligi
Red Bull zaprasza giganta do współpracy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę