F1. Kierowca chce wrócić do stawki. Rozmowy się rozpoczęły

Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Daniił Kwiat
Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Daniił Kwiat

Napływ kolejnych talentów do F1 sprawił, że Daniił Kwiat stracił miejsce w stawce po sezonie 2020. Dla Rosjanina to jednak żadna nowość. Kwiat wierzy, że skoro już raz wrócił do F1, to uda mu się to zrobić ponownie.

W tym artykule dowiesz się o:

Daniił Kwiat wie, jak to jest wypaść ze świata Formuły 1. Kiepskie występy Rosjanina sprawiły, że otoczenie Red Bulla podziękowało mu za współpracę pod koniec sezonu 2017, po czym spędził on cały kolejny rok bez szansy do regularnych występów w F1. W tym okresie Kwiat pracował w symulatorze Ferrari.

Brak dobrych kierowców w akademii Red Bull Racing sprawił, że w roku 2019 "czerwone byki" ponownie uśmiechnęły się do Kwiata. Ten zdecydował się na powrót do F1, wiążąc się z Toro Rosso (obecne Alpha Tauri). Jednak po dwóch latach Rosjaninowi znów pokazano drzwi, stawiając na znacznie młodszego Yukiego Tsunodę.

Obecnie Kwiat jest kierowcą rezerwowym Alpine i rozpoczął starania nad tym, aby wrócić do F1 w roku 2022. - Chcę ponownie rywalizować w stawce. Pracujemy już nad tym z moim agentem - powiedział Rosjanin w rozmowie z Match TV.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma fantazję! Fury tańczył topless i grał na gitarze powietrznej

27-latek zdradził przy tym, że nie może narzekać na brak zainteresowania swoją osobą. - Otrzymuję sporo ofert, ale muszę je przeanalizować na spokojnie. Przede wszystkim musimy poczekać, zobaczyć co wydarzy się w tym roku. Ocenimy, jakie opcje pozostaną dostępne. Parę czynników na to wszystko wpływa - dodał Kwiat.

Niewykluczone przy tym, że jeśli Kwiatowi nie uda się wywalczyć powrotu do F1 w roku 2022, to zobaczymy go ścigającego się w innej serii wyścigowej. Kierowca z Ufy nie wykluczył takiego scenariusza, ale jego realizację uzależnił od tego, jak popularne będą to kategorie wyścigowe.

Na razie Kwiat musi jednak myśleć o pracy dla Alpine. W razie niedyspozycji Fernando Alonso albo Estebana Ocona, Rosjanin jest gotów wskoczyć do bolidu. - Jestem na każdym Grand Prix. Pojawiam się w fabryce, na torach. Jeśli cokolwiek się stanie, będę od razu gotowy do jazdy - zapewnił.

Czytaj także:
Fatalny bilans. Gdyby nie Kubica, byłoby jeszcze gorzej
Alfa Romeo zawodzi oczekiwania

Komentarze (0)