F1. Kierowca chce wrócić do stawki. Rozmowy się rozpoczęły
Napływ kolejnych talentów do F1 sprawił, że Daniił Kwiat stracił miejsce w stawce po sezonie 2020. Dla Rosjanina to jednak żadna nowość. Kwiat wierzy, że skoro już raz wrócił do F1, to uda mu się to zrobić ponownie.
Brak dobrych kierowców w akademii Red Bull Racing sprawił, że w roku 2019 "czerwone byki" ponownie uśmiechnęły się do Kwiata. Ten zdecydował się na powrót do F1, wiążąc się z Toro Rosso (obecne Alpha Tauri). Jednak po dwóch latach Rosjaninowi znów pokazano drzwi, stawiając na znacznie młodszego Yukiego Tsunodę.
Obecnie Kwiat jest kierowcą rezerwowym Alpine i rozpoczął starania nad tym, aby wrócić do F1 w roku 2022. - Chcę ponownie rywalizować w stawce. Pracujemy już nad tym z moim agentem - powiedział Rosjanin w rozmowie z Match TV.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma fantazję! Fury tańczył topless i grał na gitarze powietrznej27-latek zdradził przy tym, że nie może narzekać na brak zainteresowania swoją osobą. - Otrzymuję sporo ofert, ale muszę je przeanalizować na spokojnie. Przede wszystkim musimy poczekać, zobaczyć co wydarzy się w tym roku. Ocenimy, jakie opcje pozostaną dostępne. Parę czynników na to wszystko wpływa - dodał Kwiat.
Niewykluczone przy tym, że jeśli Kwiatowi nie uda się wywalczyć powrotu do F1 w roku 2022, to zobaczymy go ścigającego się w innej serii wyścigowej. Kierowca z Ufy nie wykluczył takiego scenariusza, ale jego realizację uzależnił od tego, jak popularne będą to kategorie wyścigowe.
Na razie Kwiat musi jednak myśleć o pracy dla Alpine. W razie niedyspozycji Fernando Alonso albo Estebana Ocona, Rosjanin jest gotów wskoczyć do bolidu. - Jestem na każdym Grand Prix. Pojawiam się w fabryce, na torach. Jeśli cokolwiek się stanie, będę od razu gotowy do jazdy - zapewnił.
Czytaj także:
Fatalny bilans. Gdyby nie Kubica, byłoby jeszcze gorzej
Alfa Romeo zawodzi oczekiwania