Molestowanie seksualne i wyzysk kobiet. Szokujący raport ujrzał światło dzienne
Musimy nazywać rzeczy po imieniu. Wyścig F1 to wydarzenie, które w dużej mierze opiera się na wyzyskiwaniu kobiet - oświadczyła po opublikowaniu specjalnego raportu radna Montrealu. Nie wiadomo, co z dalszą obecnością Kanady w F1.
"To forma prostytucji"
- Pewnej nocy złapano mnie za pierś. Co powinnam była zrobić? Jeśli poszłabym do ochroniarza, by wyprosił tego mężczyznę, straciłabym pracę. Nikt ci tego nie powie wprost, ale to jest jasne - powiedziała jedna z barmanek w rozmowie z autorami raportu Conseil des Montrealaises. Sprawę ujawnił kanadyjski dziennik "La Presse".
- Moja praca nie polega na tym, by ludzie dotykali mojego tyłka. To nie powinno było się wydarzyć. Jednocześnie mam świadomość, jaka to jest branża, w jakim miejscu się znajduję - dodała inna z osób biorących udział w badaniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James z Legii Warszawa- To forma prostytucji. Nie możesz siebie okłamywać. To wymiana usług na pieniądze. Dotyczy to też ciała. Nie masz stosunków seksualnych z klientem, nie jesteś w salonie masażu. Jednak jesteś proszona o to, by zachowywać się tak, jakbyś była trofeum do zdobycia - stwierdziła kolejna z barmanek pracujących przy GP Kanady.
Rada Kobiet w Montrealu zajęła się równocześnie tematem handlu kobietami podczas wyścigu F1. Próbowano ustalić, czy przy okazji GP Kanady dochodzi do tego typu zjawisk, ale zgromadzone materiały "nie pozwoliły dojść do jednoznacznych wniosków".
Molestowanie seksualne w F1
Badanie przeprowadzone przez Conseil des Montrealaises wykazało, że podczas wyścigu F1 w Montrealu kobiety regularnie są źle traktowane. "Czują się niepewnie w miejscach publicznych i często są ofiarami molestowania seksualnego lub napaści seksualnej" - wynika z raportu.
Kanadyjska organizacja doszło do wniosku, że w przypadku kobiet zatrudnianych do pracy przy GP Kanady w sektorze hotelarskim czy gastronomicznym, głównymi kryteriami są wygląd i budowa ciała. Molestowanie seksualne i preferowanie ładnych pań jest uważane z kolei za "część tej pracy".
Wyniki raportu w poniedziałek przedstawiono podczas posiedzenia Rady Miejskiej Montrealu. - Musimy nazywać rzeczy po imieniu. Wyścig F1 to wydarzenie, które w dużej mierze opiera się na wyzyskiwaniu kobiet, wykorzystywaniu ich jako przedmiotów - powiedziała radna Christine Gosselin, którą cytuje "La Presse".
Zdaniem Gosselin, wnioski płynące z raportu powinny skłonić miejskich urzędników do zastanowienia się nad tym, czy Montreal powinien nadal dotować organizację wyścigu F1 na torze im. Gillesa Villeneuve'a. W sezonach 2020-2021 GP Kanady zostało odwołane z powodu pandemii koronawirusa, ale tamtejsi promotorzy mają podpisane wieloletnie porozumienie z F1.
Formuła 1 w walce o równość i sprawiedliwość
Począwszy od roku 2018 w Formule 1 próżno szukać grid girls. Królowa motorsportu zrezygnowała ze skąpo ubranych dziewczyn, które towarzyszyły kierowcom i bolidom na polach startowych, co tłumaczono zmianami w nastawieniu społeczeństwie na przestrzeni lat. - Zwyczaj ten nie jest tożsamy z wartościami Liberty Media i kłóci się z obecną opinią społeczną - mówił wtedy Sean Bratches, ówczesny dyrektor ds. komercyjnych Formuły 1.
Modelki i hostessy pracujące w roli grid girls krytykowały ten ruch, bo nikt nie pytał ich o zdanie przed podjęciem decyzji. Część z nich nadal pracuje w padoku F1 - chociażby przy stanowiskach należących do sponsorów czy firm promujących się przy okazji Grand Prix.
F1 zrezygnowała z grid girls w następstwie ruchu #MeToo, który stał się głośny w roku 2017. Akcja zyskała światowy rozgłos po tym, jak wyszło na jaw, że Harvey Weinstein, jeden z głównych producentów filmowych w Hollywood, przez lata wykorzystywał seksualnie kobiety. Jako że Formuła 1 należy do amerykańskiej firmy Liberty Media, to ta pod wpływem #MeToo postanowiła zakończyć wieloletni zwyczaj z pojawianiem się skąpo ubranych pań na polach startowych F1.
Zeszły rok przyniósł z kolei akcję #WeRaceAsOne. W ten sposób Formuła 1 nawiązała do ruchu Black Lives Matter, który walczy o poprawę sytuacji czarnoskórych. Przed każdym wyścigiem F1 odbywa się krótka ceremonia, w trakcie której kierowcy zwracają uwagę na konieczność walki z rasizmem.
Formuła 1 nie odniosła się do zarzutów stawianych jej przez autorów raportu powstałego w oparciu o wydarzenia z GP Kanady.
Czytaj także:
Szef Roberta Kubicy komentuje wygraną w ELMS
Kajetan Kajetanowicz celuje w kolejną wygraną
Oglądaj wyścigi Formuły 1 w WP Pilot
-
vinnie Zgłoś komentarz
Niech zatrudniają grube i brzydkie , bez makijażu i problem rozwiazany . -
Abaddon Zgłoś komentarz
słowem. Jedyny efekt to że panienki z parasolkami nie latają za zawodnikami. Zabrali widzowi oglądanie ładnych dziewczyn a sami na baletach te dziewczyny mają i nie obowiązuje pewnie Me Too.Ot taka hipokryzja -
Andrzej0001 Zgłoś komentarz
dostają dużo kasy tylko za wygląd i usługę pokazywania się tam i zabawiania gości, to tak jakby tancerz erotyczny narzekał że kobiety go macają. Mogą zawsze iść do pracy na kasie w sklepie, albo sprzątać korytarze w szpitalu. -
x15 Zgłoś komentarz
To po co idą do tej pracy? Nie chcą to to nie. Ale to nie powód, aby zabraniać innym. -
Jaro_Pl1234 Zgłoś komentarz
gdzie znajdują się te hostessy , kelnerki, barmanki jest bardzo specyficzna grupa mężczyzn. Zazwyczaj to obrzydliwie bogaci, rozpasani w luksusie i mający resztę ludzi za sługusów. Ale wnioski dotyczą wszystkich mężczyzn.Przecież to zamknięte grono uczestników takich imprez. Przecież oni są z imienia i nazwiska tam zapraszani. Czemu radna z Kanady nie postawi im zarzutów tylko raporty specjalne publikuje. Coś mi się wydaje że jej tak na tych kobietach zależy jak PO na funduszach z EU. Najważniejsze jest koryto żeby przy nim być a nie ta/ten obywatel. -
Sebastianeiro Zetowski Zgłoś komentarz
którym się wydaje , że wszystko mogą. -
krzysztofsikora Zgłoś komentarz
takich prac i tyle. A jak wiedza ze tylko w ten sposob sa w stanie zarobic, to niech nie wylewaja zalu w raportach -
ravic Zgłoś komentarz
lub zartobliwie zaproponowal randke...Wszystkim im wali na łeb..Jak juz ktos napisal..nikt ich nie bral z łapanki czy na sile nie targal do tej roboty...A one same zeby ja otrzymac sa gotowe nawet na wyrko z przełozonym...Falsz i obluda..ale baby takie sa od zawsze. -
steffen Zgłoś komentarz
gdy wahadło pójdzie ruch... -
kert Zgłoś komentarz
firma to toleruje ... powinna zatrudnić eleganckie i piękne prostytutki które z radością dadzą się molestować . A tak powstają niepotrzebne problemy . -
Olo77 Zgłoś komentarz
tyłek/dekolt do pępka czy inny strój mający uwydatnić kobiece atrybuty to z przeproszeniem czego się spodziewać w gronie facetów pijących za wygraną? Oczywiście nie jest to żadne wytłumaczenie ale cóż kształtna kobieta w fajnym wdzianku na mnie działa dość szybko ;P Ot w końcu facet zwierze wzrokowe więc cudów nie ma. -
mrfreeze Zgłoś komentarz
plądrowane, ludzie pałami na ulicy zabijani. Nobel się należy. -
Karol-44 Zgłoś komentarz
sklepie i to ma być coś złego? Molestowanie seksualne, gdzieniegdzie powiedzenie że ktoś ładnie wygląda jest tak traktowane, więc pod tym pojęciem kryje się szeroki wachlarz zachowań w zależności od kraju. Pani została złapana za piersi - co jest karygodne - i nie zgłasza tego bo została by wyrzucona, to z kim jest problem? Jakby się tak stało, to podała by ich do sądu i odszkodowanie dostała.