- Monako było jednorazowym występem - mówił jeszcze przed pierwszym treningiem Formuły 1 w Azerbejdżanie Charles Leclerc. Kierowca Ferrari zapowiadał, że jego zespół czeka "powrót do rzeczywistości", po tym jak dość niespodziewanie Włosi byli bliscy wygranej w ostatnim wyścigu F1 (szczegóły TUTAJ).
Tymczasem, dość niespodziewanie, włoskie bolidy na ulicznym i krętym torze w Baku znów pokazały się z dobrej strony. Dość powiedzieć, że w połowie porannej sesji Charles Leclerc i Carlos Sainz znaleźli się na dwóch pierwszych pozycjach. Fani Ferrari mogli tym samym przeżywać deja vu z ulic Monte Carlo.
Jednak pod koniec treningu przed GP Azerbejdżanu do głosu doszedł Max Verstappen. Kierowca Red Bull Racing jest głównym kandydatem do zwycięstwa w Baku, co potwierdził bardzo dobrym czasem (1:43.184). Drugi Leclerc stracił jednak do niego ledwie 0,043 s.
ZOBACZ WIDEO: Piękne słowa o Natalii Partyce. "Autentyczność, determinacja, odpowiedzialność"
Poranna sesja przed GP Azerbejdżanu sprawiła też problemy wielu kierowcom. Nawet Lewis Hamilton zaliczył wyjazd poza tor na szybkim okrążeniu. Pobocza zwiedzali też Lando Norris, Pierre Gasly i Yuki Tsunoda. Na szczęście dla nich, dochodziło do tego w miejscach, gdzie jest sporo wolnej przestrzeni.
Mniej szczęścia miał Nikita Mazepin, który trafił w bariery ochronne, po tym jak stracił panowanie nad bolidem. - Przepraszam chłopacy, to moja wina - stwierdził krótko kierowca Haasa, który przez swoją przygodę przedwcześnie zakończył trening F1 przed GP Azerbejdżanu.
F1 - GP Azerbejdżanu - 1. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:43.184 |
2. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.043 |
3. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.337 |
4. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.446 |
5. | Daniel Ricciardo | McLaren | +0.548 |
6. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +0.573 |
7. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.709 |
8. | Lando Norris | McLaren | +0.812 |
9. | Fernando Alonso | Alpine | +1.593 |
10. | Valtteri Bottas | Mercedes | +1.707 |
11. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +1.759 |
12. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +1.908 |
13. | Lance Stroll | Aston Martin | +2.050 |
14. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +2.200 |
15. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +2.231 |
16. | Esteban Ocon | Alpine | +2.262 |
17. | George Russell | Williams | +2.268 |
18. | Nicholas Latifi | Williams | +2.590 |
19. | Mick Schumacher | Haas | +3.715 |
20. | Nikita Mazepin | Haas | +3.761 |
Czytaj także:
Sergio Perez zawieszony w próżni
Lewis Hamilton przeprosił zespół