Chociaż meteorolodzy zapowiadali, że niedzielny wyścig Formuły 1 o GP Styrii może się odbywać w ulewnym deszczu, to prognozy pogody nie sprawdziły się. Kierowców na Red Bull Ringu powitało niemal bezchmurne niebo, co bez wątpienia było kiepską wiadomością dla Lewisa Hamiltona. Właśnie w loteryjnych warunkach Mercedes mógł widzieć szansę na pokonanie Maxa Verstappena.
Holender pewnie ruszył po zgaszeniu świateł i z każdym kolejnym okrążeniem odjeżdżał aktualnemu mistrzowi świata F1. Zaraz po starcie zakotłowało się w pierwszym zakręcie. Podczas walki o pozycję Charles Leclerc zahaczył o tylne koło Pierre'a Gasly'ego, niszcząc tylne zawieszenie w bolidzie Francuza.
Dla Gasly'ego oznaczało to przedwczesny koniec wyścigu, a Leclerc musiał już po pierwszym okrążeniu zjechać na pit-stop, w trakcie którego mechanicy wymienili mu uszkodzone przednie skrzydło. Kierowca Ferrari wyjechał na torze na końcu stawki F1 i wpadł w manię wyprzedzania, odrabiając stracony dystans do czołówki. Ostatecznie Monakijczyk ukończył GP Styrii na siódmym miejscu.
ZOBACZ WIDEO Tej ligi nawet nie warto porównywać z PGE Ekstraligą! "To kwestia systemu"
Zamieszanie z pierwszego okrążenia sprawiło, że na ósmym miejscu znalazł się George Russell. Fani Williamsa już mieli nadzieję, że 23-latek zdobędzie dla ekipy z Grove pierwsze punkty od czasów Roberta Kubicy i sezonu 2019, ale po raz kolejny dał o sobie znać pech Brytyjczyka. - Przechodzimy w plan B, aby utrzymać niezawodność bolidu - usłyszał w pewnym momencie Russell od inżyniera.
Kierowca Williamsa chwilę później zjawił się na pit-stopie, który trwał 18,3 s. W tym momencie mechanicy próbowali usunąć usterkę w samochodzie i chociaż Russell wrócił jeszcze na tor, to kilka okrążeń później zameldował się na dobre w garażu. Jak poinformował zespół, w maszynie Brytyjczyka zawiodła jednostka napędowa. Problemy z pit-stopem w środkowej fazie wyścigu miał też Sergio Perez, przez co Meksykanin został wyprzedzony przez Valtteriego Bottasa.
Za to na czele stawki Verstappen budował przewagę nad Hamiltonem. - Czy spadnie deszcz? - pytał w samej końcówce wyścigu Brytyjczyk, widząc ciemne chmury wiszące nad torem Red Bull Ring. - Nie ma nic na radarze - odpowiedź inżyniera nie pozostawiała złudzeń.
GP Styrii można uznać za koniec dominacji Mercedesa w F1. Po raz pierwszy w erze hybrydowej, która trwa od roku 2014, niemiecki zespół nie wygrał czterech wyścigów z rzędu. Na dodatek za tydzień królowa motosportu znów rywalizować będzie na Red Bull Ringu. To świetna wiadomość dla Verstappena, nieco gorsza dla Hamiltona.
F1- GP Styrii - wyścig - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 71 okr. |
2. | Lewis Hamilton | Mercedes | +35.743 |
3. | Valtteri Bottas | Mercedes | +46.907 |
4. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +47.434 |
5. | Lando Norris | McLaren | +1 okr. |
6. | Carlos Sainz | Ferrari | +1 okr. |
7. | Charles Leclerc | Ferrari | +1 okr. |
8. | Lance Stroll | Aston Martin | +1 okr. |
9. | Fernando Alonso | Alpine | +1 okr. |
10. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1 okr. |
11. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +1 okr. |
12. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +1 okr. |
13. | Daniel Ricciardo | McLaren | +1 okr. |
14. | Esteban Ocon | Alpine | +1 okr. |
15. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +1 okr. |
16. | Mick Schumacher | Haas | +2 okr. |
17. | Nicholas Latifi | Williams | +3 okr. |
18. | Nikita Mazepin | Haas | +3 okr. |
19. | George Russell | Williams | nie ukończył |
20. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | nie ukończył |
Czytaj także:
Szef Alfy Romeo grzmi na FIA
Kolejna kłótnia Mercedesa w F1