Lewis Hamilton wyglądał jak przybysz z kosmosu. Cena jego stroju zwala z nóg

Lewis Hamilton lubi zaskakiwać stylówką. Tak było też w piątek w padoku na torze w Spielbergu. Siedmiokrotny mistrz świata wyglądał niczym przybysz z kosmosu.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Lewis Hamilton PAP/EPA / CHRISTIAN BRUNA / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Brytyjczyk już jest legendą Formuły 1. Uwagę zwraca nie tylko wielkimi sukcesami, torowymi umiejętnościami, ale także stylem. Nie inaczej było w czwartek i piątek w Spielbergu, gdzie rozgrywane jest kolejne Grand Prix.

W czwartek Lewis Hamilton miał na sobie przezroczystą koszulkę, dzięki której widać było jego liczne tatuaże. W piątek zaskoczył jednak wszystkich. Wyglądał niczym przybysz z kosmosu lub - jak pisze niemiecki "Bild" - "fioletowy nastrojowy miś".

Aktualny mistrz świata po padoku przechadzał się w kurtce i spodniach z szerokimi kieszeniami. Cały komplet w fioletowym kolorze, a akcenty w tym odcieniu widoczne były także na butach kierowcy.

"Bild" dodaje, że w tym stroju Hamilton miał do pokonania zaledwie 250 metrów. Tyle wynosi odległość z parkingu do garażu Mercedesa, gdzie Brytyjczyk przebrał się w kombinezon wyścigowy.

Wyliczono, że kurtka i spodnie od Kenzo kosztowały kolejno 750 i 390 euro. Buty od luksusowej marki Bottega Veneta to koszt około 1000 euro. W przeliczeniu to blisko 10 tysięcy złotych.

Hamilton walczy o ósmy tytuł mistrza świata. W klasyfikacji generalnej zajmuje drugie miejsce. Wyprzedza go jedynie Max Verstappen.

Czytaj także:
Red Bull idzie za ciosem, Mercedes w tarapatach. Zastępca Roberta Kubicy nie zachwycił
Rafał Sonik jedzie po drugiego tygrysa. Czas na azjatycki Dakar

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak się poprawnie śpiewa hymn narodowy
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×