Kolejny Schumacher puka do bram F1. Szykuje się powtórka sprzed lat

Instagram / David Schumacher Official / Na zdjęciu: David Schumacher
Instagram / David Schumacher Official / Na zdjęciu: David Schumacher

Mick Schumacher od tego sezonu ściga się w F1, a wkrótce do stawki może dołączyć jego kuzyn - David. 19-letni Niemiec ostatnio wygrał wyścig F3 i poczuł ogromną ulgę. Kolejny z klanu Schumacherów wierzy, że to przełomowy moment jego kariery.

Przed laty w Formule 1 oglądaliśmy pojedynki braci Schumacherów. Michael, starszy z nich, zadebiutował w królowej motorsportu w roku 1991 i dość szybko doczekał się dwóch tytułów mistrzowskich. Kolejnych pięć wywalczył później w barwach Ferrari, co uczyniło go jedną z legend F1.

Gdy "Schumi" należał już do ścisłej czołówki F1, w roku 1997 w stawce pojawił się jego młodszy brat - Ralf. W padoku spekulowano wówczas, że Niemiec nie ma odpowiedniej dawki talentu, a w startach pomaga mu głośne nazwisko. Jednak na przestrzeni kilku sezonów był on w stanie wygrać kilka wyścigów F1.

Po latach historia może zatoczyć koło. Obecnie w F1 ściga się syn Michaela Schumachera - Mick. 22-letni Niemiec jest związany kontraktem z Haasem. O królowej motorsportu marzy jego kuzyn, 19-letni David. Syn Ralfa Schumachera właśnie wygrał swój pierwszy wyścig w Formule 3, co uważa za przełomowy moment w karierze.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Lisek zrobił show na początku wywiadu. "Poczekaj, mogę zrobić"

- Po tym sukcesie zdecydowanie coś się we mnie zmieniło. Presja na moich barkach zmniejszyła się. Wygrana mi pomogła i czuję się teraz znacznie lepiej - wyjaśnił David Schumacher w RTL.

- Nigdy nie zapominasz o swoim pierwszym zwycięstwie w topowej kategorii, a taką właśnie jest Formuła 3. Na podium spojrzałem w dół i nagle zobaczyłem mojego ojca, który był ze mnie dumny - dodał kolejny przedstawiciel Schumacherów w świecie motorsportu.

David Schumacher reprezentuje barwy ekipy Trident, która ma jasną politykę dotyczącą zwycięskich trofeów - zabiera je dla siebie. Niemiec nie chce jednak o tym słyszeć. - Ekipa może sobie mówić co chce, ale zabieram ten puchar ze sobą - skomentował kierowca z Niemiec.

Celem 19-latka jest to, by wkrótce pojawić się w F1. - Powiedziałbym, że w skali od 1 do 10, u mnie jest to 100. Marzenie o startach w F1 jest we mnie od zawsze i tak już pozostanie. Dam z siebie wszystko, aby się zrealizowało - podsumował David Schumacher.

Czytaj także:
Kierowca F1 chce nowego bolidu!
Red Bull chce George'a Russellla!

Komentarze (0)