F1. Max Verstappen zmiażdżył rywali. Mercedes ma gigantyczny problem

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Mercedes przygotował poprawki na GP Wielkiej Brytanii i zapowiadał podjęcie walki z Red Bullem w F1. Jednak pierwszy trening na Silverstone rozwiał wszelkie nadzieje. Lewis Hamilton nawet nie dowierzał, gdy usłyszał, ile traci do Maxa Verstappena.

Pięć ostatnich wyścigów Formuły 1 padło łupem Red Bull Racing, ale kibice przed GP Wielkiej Brytanii zacierali ręce i liczyli na odpowiedź ze strony Mercedesa. Niemiecki zespół zapowiadał, że przywiezie na Silverstone poprawki do modelu W12 i postara się zniwelować straty do "czerwonych byków". - Nie wiem, czy to wystarczy - mówił asekurancko kilka dni temu Lewis Hamilton.

Brytyjczyk został szybko sprowadzony do parteru. Wprawdzie na początku sesji treningowej F1 znalazł się na czele stawki, ale wynikało to z odmiennej strategii. O ile Mercedes rozpoczął przejazdy od pośrednich opon, o tyle Red Bull postawił na twarde ogumienie.

Gdy Max Verstappen założył pośrednie opony, zmiażdżył głównego rywala w walce o tytuł mistrzowski. Dość powiedzieć, że w pewnym momencie przewaga Holendra nad Brytyjczykiem wynosiła ponad sekundę. Sytuacji nie zmieniła przesiadka na miękkie gumy i symulacja kwalifikacji. W takich realiach Verstappen okazał się lepszy od Hamiltona o 0,780 s.

Gdy inżynier wyścigowy poinformował Hamiltona o stracie do Verstappena, aktualny mistrz świata F1 aż nie dowierzał. Dość powiedzieć, że szybszy od niego okazał się nawet Lando Norris.

Dodatkowy problem aktualnego mistrza świata jest taki, że w GP Wielkiej Brytanii testowany jest nowy układ weekendu wyścigowego. Po zakończeniu piątkowego treningu zespoły nie mogą wprowadzać większych zmian w swoich bolidach, bo już o godz. 19 rozpocznie się sesja kwalifikacyjna.

F1 - GP Wielkiej Brytanii - 1. trening - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1. Max Verstappen Red Bull Racing 1:27.035
2. Lando Norris McLaren +0.779
3. Lewis Hamilton Mercedes +0.780
4. Charles Leclerc Ferrari +0.793
5. Valtteri Bottas Mercedes +0.862
6. Carlos Sainz Ferrari +0.888
7. Sebastian Vettel Aston Martin +1.027
8. Sergio Perez Red Bull Racing +1.128
9. Daniel Ricciardo McLaren +1.176
10. Esteban Ocon Alpine +1.380
11. Pierre Gasly Alpha Tauri +1.414
12. Yuki Tsunoda Alpha Tauri +1.565
13. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo +1.792
14. Fernando Alonso Alpine +1.838
15. Kimi Raikkonen Alfa Romeo +2.185
16. Nicholas Latifi Williams +2.192
17. Mick Schumacher Haas +2.192
18. Lance Stroll Aston Martin +2.562
19. Nikita Mazepin Haas +2.773
20. George Russell Williams +2.822

Czytaj także:
Co z Robertem Kubicą w F1?
Żywioł zniszczył tor F1

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za zmiana! Mistrz olimpijski wygląda jak... Conor McGregor

Źródło artykułu: