Alfa Romeo należy do rozczarowań sezonu 2021 w Formule 1. Po zimowych testach w Bahrajnie wydawało się, że ekipa z Hinwil będzie gonić środek stawki F1, tymczasem obecnie ma tylko 2 punkty na swoim koncie i nie może być pewna ósmej pozycji w klasyfikacji konstruktorów. Tym bardziej że coraz lepsze wyniki dla Williamsa notuje George Russell.
W GP Wielkiej Brytanii szwajcarski zespół znów nie zdobył punktów. Jednak po wyścigu Kimi Raikkonen wdał się w dyskusję z inżynierem, po tym jak ten stwierdził, że gdyby nie "bączek" po kontakcie z Sergio Perezem, to zdobycz punktowa byłaby w zasięgu.
- Być może. A może po prostu musimy zrobić coś, by nasz bolid był szybki - odpowiedział Raikkonen i po chwili kontynuował dialog.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak spędza wakacje dziewczyna Ronaldo
- Nie da się walczyć tym bolidem. Ciągle to samo. No dajcie spokój, musimy się obudzić i czegoś spróbować! - dodał Raikkonen przez radio.
41-latek wyjaśnił w rozmowie z motorsport.com, że jego słowa przez radio były wynikiem frustracji i ciężkiego popołudnia za kierownicą. - Spodziewaliśmy się, że nie będzie to dla nas łatwy wyścig i tak też było. Po starcie awansowaliśmy kilka pozycji, ale im dłużej trwa ściganie, tym bardziej patrzę w lusterka, zamiast do przodu - powiedział kierowca Alfy Romeo.
- Próbowaliśmy walczyć, ale to nie wystarczyło. Może na jakimś torze będziemy nieco lepsi, ale co możemy zrobić? - dodał Raikkonen.
Alfa Romeo zakończyła już rozwój obecnego modelu C41. Obecnie ekipa, w tym Robert Kubica jako kierowca pracujący w symulatorze, skupia się wyłącznie na sezonie 2022 i przygotowywanym zupełnie nowym samochodzie.
Czytaj także:
Dyskwalifikacja dla Lewisa Hamiltona?
Skąd tak niska kara dla Lewisa Hamiltona?