Wyciekło nagranie fatalnego wypadku. Kontrowersje we Włoszech

We włoskich mediach pojawiło się nagranie przedstawiające wypadek Alexa Zanardiego. Były kierowca F1 przed ponad rokiem zderzył się z ciężarówką na drodze pod Sieną. Film udowadnia, że kierowca samochodu ciężarowego jest niewinny.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
miejsce wypadku Alexa Zanardiego Twitter / Sky Italia / Na zdjęciu: miejsce wypadku Alexa Zanardiego
Włoska "Repubblica" opublikowała nagranie z 19 czerwca 2020 roku, kiedy to doszło do wypadku Alexa Zanardiego. Film przedstawia ostatnie sekundy przed zderzeniem byłego kierowcy Formuły 1 z ciężarówką. Redakcja dziennika zdecydowała się na taki krok, aby oczyścić z zarzutów mężczyznę kierującego samochodem ciężarowym.

Na nagraniu widzimy, jak Zanardi na swoim handbike'u zbliża się do zakrętu, aż w pewnym momencie traci kontrolę nad sprzętem i wynosi się w kierunku środka jezdni. Film urywa się przed samym momentem zderzenia, ale widać na nim, że ciężarówka nie przejeżdża linii wyznaczającej środek jezdni. Tymczasem rodzina byłego kierowcy F1 obwinia o wypadek właśnie kierowcę samochodu.

Inaczej sytuację oceniły włoski sąd i prokuratura. Pod koniec lipca umorzono postępowanie ws. kierowcy i uznano, że nie ponosi on winy za tragiczne zdarzenie.

To jednak nie koniec. Wściekły jest Alessandro Maestrini, który w mediach społecznościowych przedstawił się jako autor nagrania. Włoch nagrywał przejazd Zanardiego i innych niepełnosprawnych feralnego dnia. Maestrini twierdzi, że nie udostępnił filmu dziennikarzom. Oznacza to, że dziennik otrzymał je wskutek przecieku z prokuratury.

Mimo opublikowania materiału, rodzina 54-latka nie wyklucza złożenia odwołania od decyzji sądu. - Zrobimy wszystko, co w naszej mocy - mówił kilka dni temu Carlo Colvi, prawnik reprezentujący bliskich włoskiego kierowcy.

Alex Zanardi to były kierowca F1, który odnosił największe sukcesy w innych seriach wyścigowych - dwukrotnie zostawał mistrzem Champ Car. W roku 2001 przeżył fatalny wypadek, wskutek którego stracił obie nogi. Mimo to, nie poddał się i wrócił do rywalizacji, korzystając ze specjalnie zmodyfikowanego samochodu. Zdobył też złote medale igrzysk paraolimpijskich w jeździe na handbike'u.

Zanardi po wypadku sprzed roku znajdował się w stanie krytycznym. Lekarze nie dawali mu większych szans na przeżycie. Włoch, mimo poważnych obrażeń głowy, zdołał po raz kolejny oszukać los. Od kilku miesięcy 54-latek znajduje się w specjalistycznej klinice, gdzie walczy o powrót do sił. Ze względu na odniesiona obrażenia, m.in. nie jest w stanie mówić.

Czytaj także:
Formuła 1 notuje ogromne straty
Alfa Romeo skreśliła kierowcę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×