F1. Walczy o miejsce w Alfie Romeo. Ma też drugą opcję
Callum Ilott to drugi rezerwowy Alfy Romeo, który pomaga ekipie, gdy niedostępny jest Robert Kubica. Młody Brytyjczyk marzy o awansie do F1 w sezonie 2022, ale jeśli do tego nie dojdzie, ma już przygotowany "plan B".
Ilott w sezonie 2021 wystąpił w dwóch treningach F1, pomaga też Alfie Romeo w symulatorze. Jednak Brytyjczyk nie chce też tracić okazji do regularnego ścigania, stąd pojawił się w 24h Le Mans w barwach zespołu Iron Lynx. - To cenne doświadczenie dla obu stron - powiedział kierowca w rozmowie z "Motorsport Week".
- Ścigam się w zawodach GT, ale mój rozwój i koncentracja skupiają się wokół F1. Wciąż jest szansa, abym się tam ścigał, stąd jestem w tym środowisku - dodał Ilott.
Brytyjczyk ma jednak świadomość tego, że wyścigi długodystansowe mają przed sobą świetlaną przyszłość. Dlatego w razie niepowodzenia i braku awansu do F1 w roku 2022, zacznie spoglądać w ich kierunku.
- Biorąc pod uwagę program Hypercar, posiadanie doświadczenia w GT i możliwość wskoczenia do samochodów Hypercar jest czymś ciekawym. Dlatego lepiej mieć na koncie występy w wyścigach długodystansowych, niż ich nie posiadać. W tym roku zebranie różnych doświadczeń okazało się dla mnie bardzo dobre i przyniosło mi sporo wiedzy - stwierdził drugi rezerwowy Alfy Romeo.
Co ciekawe, Ferrari zapowiedziało powrót z fabrycznym zespołem do wyścigów długodystansowych WEC. Włosi zamierzają zbudować samochód klasy Hypercar. Dlatego, nawet jeśli Ilott nie dostanie szansy w Alfie Romeo w F1 w sezonie 2022, to jego kariera najpewniej zostanie uratowana.
Czytaj także:
Wyrazy wsparcia dla Roberta Kubicy i WRT. Piękne słowa
Formuła 1 ogłosiła nową nagrodę