Jak poinformował francuski Canal+, już w poniedziałek Alfa Romeo odpali bombę transferową w Formule 1. Zespół z Hinwil ogłosi pozyskanie Valtteriego Bottasa. Transfer Fina nie jest dużym zaskoczeniem, bo o takiej możliwości spekulowano w padoku F1 od co najmniej kilku tygodni.
Bottas miał na stole oferty z Alfy Romeo i Williamsa. 32-latek wybrał propozycję Szwajcarów, bo ci mieli mu zaoferować kontrakt aż na trzy sezony. Dla Fina to ważne, bo dotąd Mercedes oferował mu umowę z roku na rok, przez co kierowcy brakowało pewności siebie.
Natomiast dzień później Mercedes ma ogłosić nazwisko kierowcy, który zajmie miejsce Bottasa w zespole. Będzie to oczywiście George Russell, który od sezonu 2019 związany jest z Williamsem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
Szans na powrót do regularnego ścigania nie ma Robert Kubica i nie zmieni tego nawet dobry wynik 36-latka w GP Holandii. W tej chwili nie jest jednak jasne, kto będzie partnerem Bottasa w Alfie Romeo w sezonie 2022. W grze są trzy nazwiska - Nyck de Vries, Alexander Albon i Antonio Giovinazzi.
Giovinazzi w sezonie 2021 nie notuje najgorszych wyników w F1, poprawił nawet swoje tempo względem ubiegłej kampanii, ale w Hinwil panuje przekonanie, że z obecnego bolidu można by wyciągnąć więcej.
Albon i de Vries są też łączeni z Williamsem. Wysoce prawdopodobne jest to, że do Alfy Romeo trafi ten, który odrzuci możliwość jazdy w stajni z Grove.
Czytaj także:
Holandia boi się koronawirusa przed wyścigiem F1
Kimi Raikkonen powrócił do domu