Volkswagen dołączy do F1? Mercedes jest gotów mu pomóc

Kolejny znak wskazuje na to, że Volkswagen w niedalekiej przyszłości dołączy do F1. Mercedes już zapowiedział, że jest gotów zgodzić się na uproszczenie konstrukcji silników, jeśli dzięki temu do stawki dołączą nowi producenci.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
nowy bolid F1 Materiały prasowe / Formula 1 / Na zdjęciu: nowy bolid F1
Formuła 1 przy okazji GP Włoch dyskutowała na temat nowych silników, które mają się pojawić w sezonie 2026. Plan od jakiegoś czasu jest jasny - nowe konstrukcje mają być tańsze, a przy tym bardziej ekologiczne i ekonomiczne. Wszystko po to, by do F1 dołączyli nowi producenci.

Na podobnym spotkaniu, które w lipcu odbyło się w Austrii, obecni byli przedstawiciele dwóch marek grupy Volkswagen - Audi i Porsche. Po ostatnich pogłoskach, dołączenie jednej z nich do F1 staje się bardzo realne.

W ramach uproszczenia silnika, miałby zostać z niego usunięty system MGU-H, który służy do odzyskiwania energii z turbosprężarki w samochodzie. Jest to rozwiązanie niezwykle drogie, a przy tym dość awaryjne, na które ekipy F1 narzekają od wielu lat.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: siatkarze grają nie tylko w Europie! Co za akcja

- Zgodzimy się na usunięcie MGU-H, jeśli znajdziemy kompromis w innych kwestiach. Nie chcę mówić za innych, ale w Mercedesie jesteśmy gotowi pójść na ustępstwa, by ułatwić dołączenie Volkswagena do F1. Jednak jest kilka innych tematów, o których musimy porozmawiać - powiedział Toto Wolff, szef Mercedesa.

Jeśli ekipy nie osiągną porozumienia, to F1 i FIA same mogą im narzucić rozwiązania, jakie będą obowiązywać od sezonu 2026.

Po sezonie 2021 silniki w F1 przestanie produkować Honda. Tym samym w stawce będziemy mieć tylko trzy firmy (Mercedes, Ferrari i Renault), stąd też chęć znalezienia dodatkowego producenta.

Volkswagen mógłby współpracować z Red Bull Racing, który przejął prawa do jednostki napędowej Hondy i będzie je montować w swoich bolidach aż do końca sezonu 2025. - Każdy nowy producent chciałby zaczynać od zera. Obecni zainwestowali spore środki w rozwój maszyn i chcieliby przenieść swoje doświadczenia do projektowanych jednostek - skomentował Christian Horner, szef Red Bulla.

Czytaj także:
Kolejny wypadek Hamiltona i Verstappena kwestią czasu?
Chińczyk stawia żądania. Alfa Romeo ma problem

Czy Volkswagen dołączy do F1 w niedalekiej przyszłości?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×