Sensacyjny transfer Ferrari? 21-latek nie mówi "nie"

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris

Ma tylko 21 lat, niedawno zdobył pierwsze pole position w karierze i był bliski wygrania wyścigu. Nikt nie wątpi w to, że Lando Norris ma ogromny talent. Zainteresowanie młodym Brytyjczykiem miało wyrazić Ferrari.

W Formule 1 już od kilku lat wszyscy są świadomi talentu Lando Norrisa. Jeszcze jako nastolatek dostawał on szansę jazdy w piątkowych treningach, kiedy to w sezonie 2018 miejsca w bolidzie ustępował mu sam Fernando Alonso. Obecnie Norris jest już pełnoprawnym kierowcą McLarena i coraz częściej pokazuje swoje umiejętności.

Przy okazji ostatniego GP Rosji 21-latek sięgnął po pole position i był bliski zamienienia go w debiutancką wygraną w F1. Plany pokrzyżowały mu opady deszczu i błędna decyzja o pozostaniu na torze na slickach.

Zdaniem "La Gazetta dello Sport", ostatnie poczynania Norrisa zwróciły uwagę Ferrari. - Jestem szczęśliwy tu, gdzie jestem. Niedawno przedłużyłem mój kontrakt. Z McLarenem chcę zdobywać tytuły mistrzowskie. Zarówno w klasyfikacji kierowców, jak i konstruktorów - odpowiedział gazecie Brytyjczyk, pytany o transferowe spekulacje.

ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!

Norris nie wykluczył jednak całkowicie transferu. - Nigdy nie wiesz, co przyniesie przyszłość, co wydarzy się np. za 10 lat. Mam wielu włoskich fanów, czego doświadczyłem podczas weekendu F1 na Monzie. Czekali na mnie przed hotelem, również na torze. Naprawdę zostałem ciepło przyjęty - zdradził kierowca McLarena.

Obecnie Ferrari posiada w swoich szeregach 23-letniego Charlesa Leclerca i 27-letniego Carlosa Sainza. Zespół jest zadowolony z obu kierowców, którzy znaleźli wspólny język również poza torem. Monakijczyk ma ważną umowę do końca sezonu 2024, Hiszpan - 2023. Najwcześniej roszady byłyby zatem możliwe dopiero w roku 2024.

Co ciekawe, Ferrari nie jest pierwszym zespołem z czołówki F1, który zainteresował się Norrisem. Niedawno szefowie Red Bull Racing zdradzili, że brali pod uwagę zakontraktowanie młodej gwiazdy na sezon 2022.

Czytaj także:
Kontrakt w Alfie Romeo niczym gra o tron. Kto wygra?
Koronawirus zaatakował padok F1

Źródło artykułu: