Tor w Austin niczym polskie drogi po zimie. Problemy dla ekip F1

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: tor COTA w Austin
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: tor COTA w Austin

Kilka tygodni temu zawodnicy MotoGP narzekali, że asfalt na torze w Austin pełen jest spękań i wybrzuszeń. Stan nawierzchni sprawia też problemy ekipom F1. Z tego powodu musiały one wzmocnić swoje bolidy przed GP USA.

Stan nawierzchni na torze COTA w Austin budził wątpliwości już w roku 2019, gdy Formuła 1 po raz ostatni gościła w USA. Wtedy na wybojach w asfalcie doszło m.in. do pęknięcia zawieszenia w bolidzie Sebastiana Vettela. Od tamtego momentu część asfaltu zeszlifowano, co miało poprawić sytuację. W innych partiach toru doszło do wymiany nawierzchni.

Jednak ostatnia wizyta MotoGP w Teksasie pokazała, że w Austin wcale nie jest lepiej. To efekt m.in. pracującego gruntu w miejscu, gdzie powstał obiekt COTA. O ile pęknięcia i wyboje w asfalcie dla kierowców F1 nie są takim problemem, jak dla motocyklistów z MotoGP, o tyle i tak dały się one we znaki.

W sobotę w bolidzie Maxa Verstappena doszło do pęknięcia tylnego skrzydła i Red Bull Racing przypuszcza, że to wskutek jazdy po wybojach. Dlatego FIA pozwoliła "czerwonym bykom" wzmocnić konstrukcję samochodu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!

Podobne problemy ma też Mercedes. - Podjęliśmy pewne kroki, by nasz bolid nie został zmasakrowany przez ten tor. Musimy przetrwać ten wyścig. To pewien kompromis, jeśli chodzi o szybką jazdę, ale w ten sposób zwiększyliśmy szanse na dojechanie do mety - powiedział motorsport.com Toto Wolff, szef niemieckiego zespołu.

Wprowadzone zmiany do bolidów Lewisa Hamiltona i Valtteriego Bottasa mogą tłumaczyć, skąd wzięło się gorsze tempo Mercedesa w dalszej części GP USA. O ile w pierwszym piątkowym treningu Mercedes nie miał sobie równych, o tyle później do głosu doszedł Red Bull Racing. To właśnie łupem Verstappena padły sobotnie kwalifikacje.

Obecnie promotorzy GP USA prowadzą rozmowy z F1 ws. dalszego organizowania wyścigu w Austin. Niewykluczone, że temat wymiany asfaltu pojawi się w trakcie negocjacji. Zawodnicy z MotoGP już zapowiedzieli, że nie wyjadą na tor COTA w sezonie 2022, jeśli do tego momentu nawierzchnia nie zostanie poprawiona.

Czytaj także:
Fiasko?! Ależ zwrot ws. Alfy Romeo!
Mercedes straci tytuł przez silniki? Problemy Niemców

Komentarze (0)