Sędziowie zadecydowali ws. Maxa Verstappena!

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Koniec nerwowego czekania. Sędziowie podjęli decyzję ws. wniosku Mercedesa, który chciał ponownego przeanalizowania incydentu z GP Sao Paulo i ukarania Maxa Verstappena. Holender w ostatnim wyścigu F1 wywiózł Lewisa Hamiltona na pobocze.

Pierwotnie decyzja sędziów miała zapaść w czwartek, ale stewardzi poinformowali, że potrzebują kilku kolejnych godzin na przedstawienie werdyktu. To sprawiło, że w padoku Formuły 1 zaczęto spekulować, że Max Verstappen otrzyma karę za zachowanie z GP Sao Paulo.

Chodzi o wydarzenia z 48. okrążenia, na którym kierowca Red Bull Racing zaciekle bronił pierwszej pozycji i wywiózł Lewisa Hamiltona poza tor. Chociaż Brytyjczyk i tak odniósł wygraną w GP Sao Paulo, bo wyprzedził później swojego rywala, to Mercedes liczył na karę dla 24-latka. Mogłoby to bowiem pozbawić go kilku punktów w klasyfikacji F1.

Niemiecki zespół liczył, że sędziowie uwzględnią nowe nagrania z kamery zamontowanej na bolidzie Verstappena. Ostateczny werdykt jest jednak niekorzystny dla ekipy z Brackley.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Nie poradzi sobie w PGE Ekstralidze? David Bellego odpowiada krytykom

"Zawsze będą różne spojrzenia na powtórki wideo, z powodu ograniczeń zarówno w technologii, jak i przekazie, bo część nagrań nie jest dostępna w momencie podejmowania decyzji. Niezależnie od tego, czy decyzje stewardów są uważane za słuszne, czy nie, i podobnie jak w przypadku decyzji sędziów w piłce nożnej, nie da się zweryfikować pewnych faktów po dwóch tygodniach od wyścigu" - napisali sędziowie w piątkowej decyzji.

Ewentualne ukaranie Verstappena w GP Sao Paulo otworzyłoby puszkę Pandory. Dodanie w tej chwili 5 s kary do jego wyniku sprawiłoby, że spadłby on w klasyfikacji wyścigu za Valtteriego Bottasa i stracił 3 punkty do tabeli mistrzostw świata F1.

Tyle że Red Bull mógłby w tej sytuacji argumentować, że gdyby od razu wiedział o karze, podkręciłby tempo Verstappena w końcówce GP Sao Paulo, tak aby zbudował on sobie ponad 5 s przewagi nad Bottasem.

Sędziowie podkreślili, że nagranie z bolidu Verstappena z technicznego punktu widzenia jest nowym dowodem, ale równocześnie nie jest "istotnym faktem". "Stewardzi często muszą podejmować decyzje szybko i na podstawie ograniczonego zestawu informacji" - dodali w swojej decyzji.

"Gdyby czuli, że nagrania z kamery skierowanej na wprost w bolidzie Verstappena są kluczowe dla podjęcia decyzji, to po prostu zajęliby się incydentem i wydali decyzję po wyścigu, w momencie gdy taki film stał się dostępny. Nie widzieli jednak takiej potrzeby" - podsumowali.

Decyzja z piątku oznacza, że Verstappen przed GP Kataru zachowa 14 punktów przewagi nad Hamiltonem w klasyfikacji F1. Do zakończenia sezonu pozostały trzy rundy.

Czytaj także:
Mistrzostwo świata dla Polaka o krok
Lewis Hamilton chce kontroli F1

Źródło artykułu: