Kluczowy start dla Polaka. Mistrzostwo świata o krok

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

Ten weekend wyjaśni, czy Kajetan Kajetanowicz zostanie rajdowym mistrzem świata WRC3. Polak musi wygrać bezpośredni pojedynek z Yohanem Rosselem z Francji. - Jestem gotowy na walkę na ułamki sekund - zapowiada.

Łukasz Kuczera z Mediolanu

Walka o tytuł mistrzowski wśród kierowców WRC3 jest bardzo zacięta. Po odrzuceniu przez FIA odwołania Yohana Rossela, w kwestii dyskwalifikacji na Rajdzie Akropolu, Francuz i Polak mają jednakową liczbę punktów.

Kajetan Kajetanowicz przed Rajdem Monza jest jednak w nieco lepszej sytuacji, ponieważ ma lepszy stosunek miejsc w poszczególnych rundach. Wszystko wskazuje na to, że czekają nas dni pełne emocji na szesnastu odcinkach specjalnych włoskiej imprezy.

Choć do końca zmagań pozostał jeszcze jeden rajd, ten rok już uważany jest za najlepszy w karierze kierowcy z Ustronia.

ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek

Najlepszy sezon w karierze Kajetanowicza

W tym sezonie najlepszy polski rajdowiec zwyciężył w Rajdzie Chorwacji, Portugalii i Akropolu. Stawał na drugim stopniu podium w Estonii i Hiszpanii, a także punktował w Rajdzie Sardynii. Dzięki temu zawodnik Lotos Rally Team ma już zapewniony drugi tytuł wicemistrza świata, który po raz pierwszy zdobył w 2019 roku.

- Rajd Monza zdecyduje o kształcie końcowej tabeli mistrzostw świata, w której obecnie prowadzimy. Jestem gotowy na bardzo wymagający rajd i walkę na ułamki sekund. Gdzieś z tyłu głowy mam świadomość, jak ważna to dla mnie runda, ale muszę być w pełni skoncentrowany na szybkiej i równej jeździe. Chcę się cieszyć każdym kilometrem tej rywalizacji i oczywiście wygrać, ale bez względu na wynik, jestem z nas dumny - mówi Kajetan Kajetanowicz.

Wcześniej kierowca Lotos Rally Team trzykrotnie zostawał mistrzem Europy. Ewentualny sukces w WRC3 pobije te osiągnięcia. Jego osiągnięcie nie będzie jednak łatwym zadaniem. - Rajd Monza można podzielić w zasadzie na dwie części. Pierwszą, której odcinki specjalne wytyczone są na torze i drugą, gdy wyjeżdżamy w góry. Rok temu dobór opon był naprawdę trudny ze względu na niskie temperatury i opady śniegu - komentuje Kajetanowicz.

Obecnie warunki we Włoszech są dużo lepsze. W czwartek termometry pokazały nawet 16 st. C. Zapowiedzi na weekend nie są dużo gorsze, bo temperatura ma wynosić ok. 12-13 st. C. Jednak zdaniem Kajetanowicza nie oznacza to, że przyczepność na odcinkach specjalnych będzie znacznie lepsza, a sam wybór opon łatwiejszy.

- Choć przyczepności jest miejscami o wiele więcej, to zmieniać się ona będzie niemal na każdym zakręcie. Do tego dochodzi brud, błoto i szuter wyrzucany na drogę z cięć, na co również musimy uważać. Wybranie odpowiedniego zestawu opon będzie kluczowe. Doświadczenie w tym rajdzie sprzed roku na pewno się przyda, ale musimy podejść do tej rywalizacji jak do kolejnego, zupełnie nowego rozdziału - kończy Kajetanowicz.

Harmonogram Rajdu Monza

Rajd Monza rozpocznie się od odcinka testowego, który zostanie rozegrany w czwartek (18 listopada), po godzinie 18. Walka na czas wystartuje w piątek. Na zawodników czekają rozgrywane w górach i przejeżdżane dwukrotnie odcinki Gerosa (10,96 km) oraz Costa Valle Imagna (22,11 km).

Po przerwie na rutynowy serwis zawodnicy będą rywalizować na torze Monza w ramach odcinków Cinturato (14,49 km) (pokonywany dwukrotnie) oraz Grand Prix (10,29 km). Sobotnia pierwsza pętla to powrót na górskie odcinki. Zawodnicy dwa razy pokonają odcinki San Fermo (14,80 km) oraz Selvino (24,93 km) - najdłuższy odcinek rajdu.

Na koniec dnia załogi wrócą na tor Formuły 1, by dwukrotnie zmierzyć się z odcinkiem Sottozero (14,39 km). Niedzielne zmagania zainauguruje odcinek Grand Prix, po którym zawodnicy przystąpią do oesu Serrglio (14,62 km). Jego drugi przejazd, który rozpocznie się o 12:18, stanowić będzie dodatkowo punktowany Power Stage.

Czytaj także:
Zwrot ws. Roberta Kubicy?
Alfa Romeo oficjalnie żegna kierowcę! "To nigdy nie jest łatwe"

Komentarze (0)