W czwartek mija termin na złożenie apelacji przez Mercedesa. Niemcy kwestionują wyniki GP Abu Zabi i uważają, że to Lewis Hamilton powinien zostać mistrzem świata Formuły 1 sezonu 2021. Dotąd nie ma jednak informacji, aby ekipa z Brackley oficjalnie wniosła dokumenty dotyczące apelacji.
- My podróżujemy po świecie z najlepszymi inżynierami, Mercedes ma najlepszych prawników - tak do protestów i pretensji rywala odniósł się Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu.
Prawnik w obozie Mercedesa podczas GP Abu Zabi
78-latek w rozmowie z Servus TV stwierdził, że Mercedes sam jest sobie winien tego, co wydarzyło się w szalonej końcówce GP Abu Zabi, która uczyniła z Maxa Verstappena nowego mistrza świata.
ZOBACZ WIDEO: Rewolucja w F1. Robert Kubica mówi o tym, co nas czeka
- Rozumiem ich frustrację, ale jeśli przegrałeś, to musisz to zaakceptować. Nie rozumiem ich zachowania, przecież też mogli zjechać na pit-stop w końcówce. Nie zrobili tego, a więc to był ich błąd - ocenił Marko.
Doradca Red Bulla zdradził też, że od początku weekendu w Abu Zabi ekipie Mercedesa towarzyszył jeden z cenionych brytyjskich prawników. Jego zdaniem, ma to być najlepszy dowód, że niemiecka ekipa od początku była gotowa na wszystko, byle zdobyć tytuł dla Hamiltona.
- To jeden z najlepiej opłacanych prawników w Anglii. Byliśmy tym wszystkim bardzo rozczarowani. My zabieramy na wyścigi tylko najlepiej opłacanych inżynierów, by wycisnąć jak najwięcej z bolidu. Dlatego nie potrafimy zrozumieć tego, w jaki sposób Mercedes zachowywał się po wyścigu - skomentował Marko.
Były szef Mercedesa radzi rezygnację z apelacji
Rozczarowany zachowaniem Mercedesa jest też Norbert Haug, który w przeszłości kierował działem motorsportu w niemieckiej firmie. - Widzieli, jak bolid ich zespołu partnerskiego (Williams - dop. aut.) uderza w ścianę. Wiedzieli, że to się skończy samochodem bezpieczeństwa, że w tej sytuacji będzie im trudno - stwierdził Haug w niemieckiej prasie.
- Bez względu na to, co by zrobili, było to dla nich problematyczne. Gniew wyszedł na wierzch i mamy, to co mamy. Nie możemy jednak zapominać, że to był fenomenalny sezon F1 - dodał Haug.
Zdaniem Niemca, ewentualna apelacja Mercedesa nie zmieni wyników sezonu 2021. - Z reguły apelacje rzadko przynoszą efekt. Nie chcę na to patrzeć z perspektywy Mercedesa, ale sporty motorowe uczą, że trzeba akceptować takie porażki. Wiem, jak to jest przegrać tytuł o jeden punkt, bo sam przeżyłem to z jednym czy dwoma kierowcami. Prawdziwy ból pojawia się jednak dopiero po kilku dniach - podsumował Haug.
Czytaj także:
Nerwowe oczekiwanie na ruch Mercedesa. Zegar tyka
Show dla telewizji? Decyzja, która budzi kontrowersje