Spory problem z nowymi bolidami F1. Robert Kubica zwracał na to uwagę

43 kg - o tyle wzrosła waga bolidów F1 przed sezonem 2022. Konstrukcje ponownie zyskały na masie, przez co mogą stać się trudniejsze w prowadzeniu na dystansie wyścigu. Na problem coraz cięższych samochodów od dawna uwagę zwraca Robert Kubica.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Haas VF-22 Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Haas VF-22
Robert Kubica już kilkukrotnie zwracał uwagę na to, że coraz cięższe bolidy Formuły 1 przyczyniają się do gorszego widowiska w niedzielne popołudnia, bo gdy maszyny są mocno zatankowane, stają się trudne w prowadzeniu i mocno obciążają opony. Tymczasem przed sezonem 2022 masa własna pojazdów F1 znów wzrosła.

Tegoroczne bolidy F1 będą najcięższe w historii - ważyć będą 795 kg, co stanowi wzrost aż o 43 kg względem ubiegłego sezonu. Przyczyniły się do tego zmiany w przepisach. Zespoły zostały zobowiązane do stworzenia bardziej odpornego podwozia i monokoku, co ma zwiększyć poziom bezpieczeństwa kierowców. Dodatkowo nowe, 18-calowe koła przyczyniły się do wzrostu masy o 11 kg.

Jako pierwszy grafiki bolidu na sezon 2022 przedstawił Haas, którego przedstawiciele nie ukrywają, że poradzenie sobie ze wzrostem masy było wyzwaniem. - Odzyskanie osiągów aerodynamicznych samochodu, przy tak dużej zmianie regulaminowej, było dla nas krytycznym aspektem - powiedział Simone Resta, cytowany przez "Motorsport Week".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"

- Na początku spadek osiągów względem roku 2021 był ogromny. Naszym zadaniem była próba choć częściowego odzyskania wydajności. Kolejny aspekt dotyczył opon, zobaczenia jak współgrają ze zmodyfikowanymi bolidami, bo są one zupełnie nowe - dodał dyrektor techniczny Haasa.

Włoch podkreślił, że inżynierowie Haasa robili wszystko, by przyrost masy nie wpłynął negatywnie na zachowanie bolidu. - To była istna walka. W samochodzie są nowe opony, felgi, hamulce, zmieniły się wymogi bezpieczeństwa i karoseria. To wszystko wywołało ogromny wzrost masy. Walczyliśmy naprawdę ciężko, by to się z tym uporać - zdradził Resta.

Nowe przepisy zostały wprowadzone w F1, by wyrównać rywalizację. Reset regulacji ma dać szansę mniejszym zespołom, takim jak Haas, na nawiązanie kontraktu z czołówką. Resta wierzy, że to możliwe. - W ostatnich latach, gdy dochodziło do zmian w regulaminie, zwykle początkowo powiększała się luka pomiędzy ekipami - zauważył dyrektor techniczny amerykańskiej ekipy.

- Nowe przepisy są jednak bardziej restrykcyjne, co nieco ogranicza możliwość znalezienia jakichś dziur w regulaminie. Dlatego mam nadzieję, że stawka F1 będzie bardziej wyrównana. Może nie pierwszego dnia, może nie w drugim wyścigu, ale wierzę, że w trakcie sezonu przyjdzie taki moment - podsumował Resta.

Czytaj także:
Lewis Hamilton zamieścił wpis! Te słowa mówią wszystko
Omikron jak grypa. Amerykanie niczym Polacy

Czy nowe bolidy uatrakcyjnią wyścigi F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×