Pokój w Mercedesie. George Russell nie postawi się Lewisowi Hamiltonowi

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell

Lewis Hamilton z najlepszym czasem, a George Russell tuż za nim - tak wyglądała pierwsza tura testów F1 w Barcelonie. Czy to przedsmak tego, co wydarzy się w sezonie 2022? Russell zapowiada, że nie zamierza toczyć konfliktu z utytułowanym rodakiem.

Lewis Hamilton czy George Russell? To pytanie zadaje sobie wielu brytyjskich kibiców Formuły 1, bo siedmiokrotny mistrz świata znalazł się w jednym zespole z być może największym talentem młodego pokolenia w F1. Na dodatek Mercedes w ostatnich latach zdominował rywalizację, więc niewykluczone, że Hamilton i Russell będą ścierać się o zwycięstwa.

Wewnętrzna rywalizacja może być zabójcza dla atmosfery w zespole, o czym Mercedes przekonał się w roku 2016, gdy brytyjski kierowca żył w atmosferze konfliktu z Nico Rosbergiem. Relacje obu Hamiltona i Rosberga pogorszyły się na tyle, że obaj przestali ze sobą rozmawiać, a Niemiec finalnie zakończył karierę.

W zimowych testach F1 w Barcelonie lepszy był Hamilton, ale jego przewaga nad Russellem była minimalna. - Musimy współpracować. Nie możemy się skupiać na sobie nawzajem, bo w F1 wiele się zmienia. Wszyscy idą naprzód. Wystarczy posłuchać głosu z innych ekip, które ciągle się rozwijają - powiedział Russell, cytowany przez racingnews365.com.

ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem

- Mam nadzieję, że Mercedes nadal będzie najszybszym zespołem, że nasz bolid będzie najlepszy. Jednak nie mam na to żadnych gwarancji. Nie możemy być naiwni, musimy współpracować z Lewisem, aby tak się stało - dodał 24-latek.

Spokojny o atmosferę w Mercedesie w tegorocznej kampanii F1 jest też Toto Wolff. - Nie mam wątpliwości, że możemy stworzyć partnerskie środowisko. Takie, w którym George'a i Lewisa połączy szacunek i produktywność. Równocześnie utrzymamy zdrową rywalizację, która zmotywuje ich i cały zespół - powiedział Austriak.

Kolejna okazja do porównania formy Hamiltona i Russella już za nieco ponad tydzień w Bahrajnie. To właśnie tam od 10 do 12 marca potrwa druga tura przedsezonowych testów F1. Następnie kierowcy szykować się będą do inaugurującego sezon GP Bahrajnu (20 marca).

Czytaj także:
To koniec? Rosjanie bliscy wyrzucenia z F1
Rosjanin krytykuje wojnę na Ukrainie. "Niech to cierpienie się skończy"

Komentarze (2)
avatar
X_man
28.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygląda na to że w Mercedesie postawili sprawę jasno kto ma być kierowcą nr 1. Szkoda, ostrzyłem sobie zęby na rywalizację. Zielony stolik górą, co w sumie w Mercedesie nie powinno dziwić. :( 
avatar
rafał77
28.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
George, do boju!