Lewis Hamilton zaskoczył podczas ostatniego wystąpienia na Expo 2020 w Dubaju. Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 zdradził, że właśnie przechodzi przez proces zmiany nazwiska. Wkrótce 37-latek powinien przedstawiać się jako Lewis Hamilton-Larbalestier. Dodatkowy człon ma być formą hołdu dla biologicznej matki.
- Jestem dumny ze swojego nazwiska, ale nikt z was nie wie, że moja mama nazywa się Larbalestier. Aby oddać jej szacunek, planuję dodać jej nazwisko do mojego. Nie rozumiem tego, że gdy ludzie biorą ślub, to kobieta traci swoje nazwisko - powiedział kierowca Mercedesa.
Carmen Larbalestier rozstała się z Anthonym Hamiltonem, gdy Lewis miał ledwie 2 lata. O kulisach rozstania i ostatniej decyzji syna, kobieta porozmawiała z "The Mirror". - Lewis to najlepsze, co wyszło z tego małżeństwa. Nasz rozwód mu nie zaszkodził. Prawdopodobnie dzięki temu rozstaniu jest lepszy, niż gdybyśmy trzymali się z Anthonym razem w nieszczęśliwym małżeństwie - oceniła Brytyjka.
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta
- Anthony chciał być kimś i to osiągnął. Ja chciałam spokojnego życia, co wytworzyło między nami barierę. Nie widziałam siebie w tym zabieganym świecie, w tej ciągłej gorączce. Nie powstrzymałam go jednak przed zrobieniem dla Lewisa tego, co zamierzał. Bez ciągłej pracy ojca, Lewis nie byłby w stanie kontynuować kariery - dodała Carmen Larbalestier.
Chociaż rodzice Hamiltona rozstali się, gdy ten miał 2 lata, to do 12. roku życia opiekę nad nim sprawowała biologiczna matka. Przyszły mistrz świata F1 dorastał z przyrodnimi siostrami - Nicolą i Samanthą. W tym samym okresie ojciec wspierał jego karierę w kartingu, zapewniając mu budżet na starty.
Gdy Lewis Hamilton miał 12 lat, opiekę nad nim przejął ojciec. Wtedy też przyszły czempion F1 zamieszkał w jego domu razem z macochą Lindą i przyrodnim bratem Nicolasem.
Biologiczna matka Hamiltona nie pojawia się regularnie na wyścigach F1, ale co jakiś czas można ją spotkać w padoku. Towarzyszyła też synowi w zamku Windsor na uroczystości nadania mu tytułu szlacheckiego na początku 2022 roku.
Lewis Hamilton w swojej karierze miał też okres, gdy nie utrzymywał relacji z ojcem. W roku 2010 Brytyjczyk postanowił, iż nie będzie on dłużej jego menedżerem. Nie chciał też go w swoim pobliżu w garażu. - Tata będzie tęsknił za padokiem, ale to ja wyszedłem z tą inicjatywą. Ma inne rzeczy, na których może się skupić - powiedział ówczesny kierowca McLarena.
Z nieoficjalnych ustaleń wynikało, że między Hamiltonami doszło do konfliktu na tle finansowym. Ojciec z synem pogodzili się w roku 2020, o czym kierowca Mercedesa poinformował w mediach społecznościowych.
Czytaj także:
Robert Kubica zaprasza na swój wyścig. To kibice muszą wiedzieć
Więźniowie napisali list do Lewisa Hamiltona. Stał się dla nich bohaterem