Po raz drugi w historii kierowcy Formuły 1 pojawili się na torze w Arabii Saudyjskiej, który względem grudnia 2021 roku przestał przypominać plac budowy. Chociaż jeszcze przed rozpoczęciem sesji treningowej F1 podkręcali, że modyfikacje w nitce wyścigowej wprowadzone po pierwszym GP Arabii Saudyjskiej nie poprawiły bezpieczeństwa w Dżuddzie.
Jak najwięcej okrążeń w Dżuddzie chciał pokonać Kevin Magnussen, który nie miał okazji ścigać się w F1 w roku 2021. U Duńczyka po paru minutach sesji doszło do wycieku i konieczna stała się wymiana chłodnicy. Z tego powodu kierowca Haasa zakończył pierwszy trening bez mierzonego okrążenia.
Po kilkunastu minutach mieliśmy też czerwoną flagę. Wszystko za sprawą Lando Norrisa, który zniszczył znacznik wyznaczający punkt hamowania. Sędziowie przerwali trening, aby funkcyjni mogli posprzątać asfalt ze śmieci.
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci
Bardzo szybko nadzieje fanów rozwiał też Lewis Hamilton. Jeśli kibice liczyli, że Mercedes w GP Arabii Saudyjskiej podkręci tempo, to na razie się na to nie zanosi. - Bolid ciągle podskakuje - zgłosił w pewnym momencie 37-latek, potwierdzając tym samym problem, jaki trapił niemiecką ekipę również w GP Bahrajnu. Na dodatek Hamilton w końcówce sesji zahaczył delikatnie o bandę.
Najlepiej w pierwszym treningu przed GP Arabii Saudyjskiej wypadł Charles Leclerc. Kierowca Ferrari pokonał jedno okrążenie w czasie 1:30.772. Jednak Włosi mają spore pole do poprawy. Monakijczyk sporą część treningu spędził na oponach z twardej mieszanki. To właśnie na takim ogumieniu swój najlepszy wynik uzyskał Max Verstappen (+0.116 s).
Minimalna strata Verstappena do Leclerca, biorąc pod uwagę twardsze opony u Holendra, wskazuje na to, że Ferrari nie weszło tak idealnie w kolejny weekend F1. Problemy miał zresztą Carlos Sainz, który kilkukrotnie narzekał przez radio na bolid podskakujący na asfalcie.
F1 - GP Arabii Saudyjskiej - 1. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Charles Leclerc | Ferrari | 1:30.772 |
2. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.116 |
3. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +0.312 |
4. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.367 |
5. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +0.545 |
6. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +0.733 |
7. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.791 |
8. | Esteban Ocon | Alpine | +1.254 |
9. | Lewis Hamilton | Mercedes | +1.592 |
10. | Fernando Alonso | Alpine | +1.609 |
11. | Daniel Ricciardo | McLaren | +1.734 |
12. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.810 |
13. | Lando Norris | McLaren | +1.822 |
14. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +1.836 |
15. | George Russell | Mercedes | +2.067 |
16. | Nico Hulkenberg | Aston Martin | +2.262 |
17. | Alexander Albon | Williams | +2.315 |
18. | Nicholas Latifi | Williams | +2.757 |
19. | Mick Schumacher | Haas | +3.657 |
20. | Kevin Magnussen | Haas | bez czasu |
Czytaj także:
Mercedes blefuje? Możliwy szybki powrót do formy
Te słowa naprawdę padły. Rosyjski minister sportu grzmi