F1: Grand Prix Austrii. Wygrani i przegrani. Max Verstappen dał popis jazdy. Nic nie broni Roberta Kubicy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Max Verstappen dał popis jazdy w Grand Prix Austrii. Jego postawa to dowód na to, że F1 potrzebuje więcej tak szalenie jeżdżących kierowców. Trudno za to znaleźć pozytywy w ostatnim występie Roberta Kubicy. To był jeden z gorszych wyścigów Polaka.

1
/ 8

Wygrany: Max Verstappen 

Zaspał na starcie, po czym można było pomyśleć, że to koniec jego nadziei na dobry wynik w Austrii. Tymczasem Holender znów dał popis jazdy. Verstappen pokazał dlaczego jest kochany przez tysiące fanów F1. Nie poddał się, zaprezentował szaloną i ostrą jazdę, czego efektem było wypchnięcie Leclerca poza tor w końcówce wyścigu. Takich kierowców potrzebuje F1.

2
/ 8

Przegrany: Charles Leclerc

U Monakijczyka odżyły wspomnienia z Bahrajnu, gdzie awaria samochodu Ferrari zabrała mu wygraną. W Austrii do 69. okrążenia wszystko układało się po jego myśli. Dobrze prezentował się w treningach, wygrał kwalifikacje, przewodził stawce… I za wcześnie skończyły mu się opony. Dlatego nie miał żadnych szans w walce z Verstappenem.

ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu

3
/ 8

Wygrany: McLaren

Czyżby Brytyjczycy odzyskiwali dawną siłę? Lando Norris był w stanie dać popis jazdy na pierwszym okrążeniu, kiedy to wyprzedził Lewisa Hamiltona i walczył z mistrzem świta jak równy z równym, a przecież dysponował gorszym sprzętem. Z kolei Carlos Sainz przedzierał się z końca stawki aż do pozycji w czołowej dziesiątce.

Dla McLarena to kolejny wyścig, w którym punktują obaj kierowcy tej ekipy. Stajnia z Woking stała się czwartą siłą w F1. Rywale mają czego się obawiać.

4
/ 8

Przegrany: Robert Kubica

Niestety, to nie był weekend Roberta Kubicy i trudno dostrzec jakiekolwiek pozytywy po Grand Prix Austrii. O frustracji kierowcy Williamsa świadczy chociażby jego rozmowa z Eleven Sports po wyścigu (czytaj więcej o tym tutaj).

W Austrii Kubica stracił trzy okrążenia do zwycięzcy, dał się też zdublować Russellowi i nie wygląda to najlepiej. Na jego obronę można napisać, że dość wcześnie zaliczył pit-stop, a krótka pętla toru sprawiła, że wielokrotnie musiał ustępować szybszym kierowcom. Na tym cierpiały jego opony i tempo.

5
/ 8

Wygrany: Honda 

Japoński producent wygrał pierwszy wyścig w F1 po bardzo długiej przerwie, a przecież jeszcze nie tak dawno projekt związany z F1 wisiał na ostrzu noża. Gdy współpracę z Hondą zrywał McLaren, istniały obawy o to, że firma z Azji będzie musiała się pożegnać z królową motorsportu.

W możliwości Hondy uwierzył Red Bull i w miniony weekend zebrał tego owoce. Przyszłość dla Japończyków w F1 rysuje się w różowych barwach.

6
/ 8

Przegrany: Mercedes

To nie tylko był pierwszy wyścig F1, w którym niemiecki zespół nie cieszył się ze zwycięstwa, ale też Mercedes miał wyraźnie problem z formą z Austrii. Tempo Valtteriego Bottasa czy Lewisa Hamiltona pozostawiało sporo do życzenia.

W przypadku Brytyjczyka dobiegła końca wspaniała seria - aktualny mistrz świata stawał na podium w dziesięciu Grand Prix z rzędu.

7
/ 8

Wygrany: Antonio Giovinazzi 

Włoch doczekał się pierwszego punktu w F1, choć przypłacił to utratą włosów, bo taki był zakład między nim a szefem Alfy Romeo. To może być przełomowy moment dla Giovinazziego w F1, bo niewątpliwie ciążyła na nim spora presja.

8
/ 8

Przegrany: Haas 

Gunther Steiner może przekonywać, że Romain Grosjean i Kevin Magnussen to kierowcy na odpowiednim poziomie dla Haasa, ale wyniki tego nie potwierdzają. Francuz ponownie zawalił kwalifikacje i wykluczył się z walki o punkty.

Z kolei Duńczyk zachował się niczym amator na polach startowych i nie potrafił odpowiednio się ustawić. Przypłacił to karą przejazdu przez pit-lane, co też skazało go na jazdę w tyłach stawki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (13)
avatar
Ewa Hausner
3.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Scyzoryk otwiera sie w kieszeni kiedy czytam takie teksty ... "Zaspał na starcie, po czym można było pomyśleć, że to koniec jego nadziei na dobry wynik w Austrii. Tymczasem Holender znów dał po Czytaj całość
zenekniewesoły
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Pisałem przed wyścigiem w Austrii, że Roberto będzie 4 kółka do tyłu. Wyszły 3 duble, można więc uznać ten wyścig za sukces kierowcy. Był ostatni ale dojechał - dla polskich entuzjastów Wiliams Czytaj całość
avatar
Jarek Lee
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Robercie Kubico kończ waść wstydu oszczędź !! Trzeba wiedzieć kiedy skończyć  
avatar
Jarek Lee
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Robercie Kubico kończ waść wstydu oszczędź !! Trzeba wiedzieć kiedy skończyć  
avatar
ryb_a
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Czemu Kubicę miałoby coś bronić ?! On sam powinien się obronić !! Póki co, nie można sprawdzić czy to potrafi, bo wprawdzie "z szabelką na czołgi" jest honorowo, lecz czy obiektywnie? - absolut Czytaj całość