Rewolucja w stołecznym klubie. "To nie są studenci z programu Erasmus"

Facebook / AZS UW Darkomp Wilanów / Radosław Marcinkowski
Facebook / AZS UW Darkomp Wilanów / Radosław Marcinkowski

Sporo pozmieniało się w kadrze AZS UW Darkomp Wilanów przed kolejnym sezonem Fogo Futsal Ekstraklasy. Do rewolucji odniósł się dyrektor sportowy klubu Radosław Marcinkowski.

W nadchodzącym sezonie Radosław Marcinkowski będzie pełnił dwie funkcje. Wcieli się w role zawodnika i dyrektora sportowego AZS UW Darkomp Wilanów. Na ponowne wybiegnięcie na parkiet będzie musiał jednak trochę poczekać ze względu na kontuzję (zerwanie dwóch więzadeł).

Marcinkowski nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony z tego, iż został dyrektorem sportowym.

- Wracając do AZS UW przyświecała mi myśl, że chce się rozwijać nie tylko na boisku, ale również poza nim. Legia dała mi możliwość zobaczenia, jak to wygląda za kulisami, za co im dziękuję. Jeszcze większe podziękowania jednak kieruję w stronę trenera Karczyńskiego i zarządu AZS UW, którzy postawili na mnie i obdarzyli zaufaniem, w co by nie było bardzo odpowiedzialnej roli. Zdaje sobie również sprawę, że życie futsalisty nie będzie trwało wiecznie - powiedział w rozmowie z azs.uw.edu.pl.

Odniósł się też do kwestii łączenia dwóch funkcji.

- Oczywiście nie uważam, że łączenie funkcji zawodnika i dyrektora jest najlepsze, ale musimy zdawać sobie sprawę, w jakich realiach się obracamy i jakim sportem jest futsal. Pewnie tylko trzy czołowe kluby w Polsce stać na to, żeby mieć osoby, które pracują tylko na tym stanowisku. Ja sam się przekonuję o tym, że jest to zajęcie na ponad cały etat - dodał.

W letniej przerwie do AZS-u dołączyli m.in. Jarosław Zmijiwski (Ukraina), Adilet Imanbekov (Kirgistan), Moustapha Diakite (Hiszpania), Jean Carlos (Brazylia) i Spirydon Papakostas (Grecja). Jak kadrową rewolucję skomentował dyrektor klubu?

- Uprzedzając żarty, to nie są to studenci z programu Erasmus. Chłopaki przyjechali do Warszawy, żeby stawiać kolejne kroki w swojej karierze. Uważam, że skauting był przeprowadzony z głową i nie ma takich przypadków, że ktoś rozmawia tylko po portugalsku czy grecku i nie dogada się z kolegami. Korzystaliśmy z bazy kontaktów na świecie. Atmosfera w szatni jest coraz lepsza i zgranie też. Mam nadzieję, że to przełoży się na wyniki - podkreślił Marcinkowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: on jest niesamowity! Tylko spójrz, co potrafi zrobić z piłką

Mecze Fogo Futsal Ekstraklasy można oglądać za pośrednictwem platformy Pilot WP.

Czytaj także:
To dlatego nie ma "efektu Lewandowskiego". Bolesna prawda o polskiej piłce
Polak błyszczy we Francji. Co na to Santos?

Komentarze (0)