Pamiętacie tego Rosjanina? Jest ciąg dalszy

Twitter / Na zdjęciu: Iwan Kuliak
Twitter / Na zdjęciu: Iwan Kuliak

Kontrowersyjny gimnastyk Iwan Kuliak jest zdyskwalifikowany, ale i tak wystartuje w zawodach. Postarała się o to rosyjska federacja, która zgłosiła go do rywalizacji w krajowym turnieju w Kuładze.

W tym artykule dowiesz się o:

W marcu cały świat pisał o haniebnym czynie rosyjskiego gimnastyka Iwana Kuliaka, który podczas zawodów Pucharu Świata w Dausze zajął trzecie miejsce. Na podium wszedł w koszulce, na której była widoczna litera "Z", czyli symbol popierający rosyjską inwazję na Ukrainę.

Za to zachowanie Kuliak został zawieszony przez Międzynarodową Federację Gimnastyczną (FIG). Gimnastyk został zdyskwalifikowany na rok oraz musi oddać nagrodę finansową. Okazuje się jednak, że kara dla Kuliaka była tak naprawdę fikcją.

Postarali się o to Rosjanie. Gimnastyk został zgłoszony do zawodów Pucharu Rosji w Kuładze. Wystąpi także w Spartakiadzie. I to wszystko pomimo obowiązującej dyskwalifikacji, która dotyczy nie tylko zawodów rangi międzynarodowej.

Zdaniem działaczy, sankcje nie obowiązują podczas organizowanych przez nich krajowych zawodów. Innego zdania są Ukraińcy. Tłumaczą, że dopóki rosyjska federacja jest członkiem międzynarodowej organizacji, to dyskwalifikacja dotyczy każdego startu.

- Powiedzieliśmy międzynarodowej federacji, że nie zarządzają naszym wewnętrznym kalendarzem, a ich sankcje nie dotyczą naszych własnych turniejów. Kuliak wystartuje - powiedziała Walentina Rodionenko, trenerka rosyjskiej kadry, którą cytuje Match TV.

Przypomnijmy, że Rosjanin nie widział w swoim zachowaniu nic złego. - Gdyby była druga szansa i znowu musiałbym wybrać, czy wyjść z literą "Z", czy nie, zrobiłbym dokładnie to samo - przyznał cytowany przez "Russia Today".

Co więcej, za wszystko winą obarczył... Ukraińców, którzy mieli zachowywać się niegrzecznie wobec niego i innych Rosjan.

Czytaj także:
Haniebny gest Rosjanina. Wiadomo, co mu grozi
Paradował z symbolem "Z". Doigrał się?