Tiger Woods powiedział funkcjonariuszom, co zażył

Getty Images / Ross Kinnaird / Na zdjęciu: Tiger Woods
Getty Images / Ross Kinnaird / Na zdjęciu: Tiger Woods

W USA media wciąż żyją zatrzymaniem Tigera Woodsa. Na jaw wyszły kolejne informacje: jeden z najbardziej znanych golfistów przyznał, że miał zażyć Xanax (lek psychotropowy, przeciwlękowy).

W tym artykule dowiesz się o:

Przypomnijmy: pod koniec maja Tiger Woods został zatrzymany i doprowadzony na komendę. Media podały, że spożywał alkohol, a policja znalazła go w samochodzie zaparkowanym tuż przy drodze. Woods miał problemy z poruszaniem i mówieniem. Nie potrafił wykonywać poleceń funkcjonariuszy.

Już wówczas zaprzeczał jakoby był pod wpływem alkoholu bądź narkotyków. Potwierdził, że brał silne leki.

"Woods w momencie zatrzymania współpracował z policją na tyle, na ile był w stanie. Był bardzo śpiący, ciężko chodził, miał spowolnioną mowę i nie potrafił utrzymać otwartych oczu" - cytował raport policyjny portal "ktuu.com".

Teraz cbssports.com napisało, że w notatce sporządzonej przez funkcjonariuszy miał znaleźć się wpis o tym, że Tiger Woods wziął cztery tabletki przeciwbólowe (niedawno przeszedł operację pleców), a także poinformował policjanta, że przyjmuje Xanax, który jest lekiem przeznaczonym na depresję i niepokój.

Raport toksykologiczny ma jednak odpowiedzieć na większość pytań, dlaczego Tiger Woods spał w samochodzie tuż przy drodze. Z pewnością nie jest to koniec sprawy legendarnego golfisty i jego zatrzymania.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Lewandowska chyba nigdy nie wyglądała piękniej

Komentarze (0)