"Błyskawice" przyleciały do Denver z nożem na gardle, ale nie zamierzały się poddawać. Andriej Wasilewski obronił 35 strzałów hokeistów "Lawin" i przyczynił się do cennego zwycięstwa. Swoje dołożyli zawodnicy z pola i goście wygrali ostatecznie 3:2.
W pierwszej tercji więcej z gry mieli gospodarze, ale bramkę zdobyli rywale. W 16. minucie Jan Rutta ładnie uderzył z dystansu i pokonał Darcy'ego Kuempera.
"Lawiny" wyrównały w 26. minucie za sprawą Walerija Niczuszkina, który dobił krążek do odsłoniętej bramki. Po 183 sekundach było już jednak 2:1 dla Tampa Bay Lightning, bowiem Nikita Kuczerow wykorzystał okres gry w przewadze.
Dwie bramki padły również w trzeciej tercji. Najpierw do remisu doprowadził Cale Makar (43. minuta). Decydujące trafienie padło w 54. minucie. Ondrej Palat otrzymał dobre podanie i mając przed sobą tylko Kuempera zdobył gola na 3:2.
Colorado Avalanche prowadzi w serii finałowej, ale już tylko 3-2. Ciągle potrzebuje tylko jednego zwycięstwa, aby po raz trzeci sięgnąć po Puchar Stanleya. Szósty mecz odbędzie się jednak w Tampie. Zaplanowano go na poniedziałek na godz. 2:00 w nocy czasu polskiego.
Colorado Avalanche - Tampa Bay Lightning 2:3 (0:1, 1:1, 1:1)
(Niczuszkin 26', Makar 43' - Rutta 16', Kuczerow 29', Palat 54')
Stan rywalizacji (do 4 zwycięstw): 3-2 dla Colorado Avalanche
Czytaj także:
Rekordowy Wimbledon. Świątek i Hurkacz powalczą o fortunę
"Nie popadałbym w hurraoptymizm". Ekspert wskazał, co szwankuje u Hurkacza
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Szalone sceny po meczu Polaków!