MŚ. Wielka Brytania - Polska: ależ to był horror

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Dominik Paś
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Dominik Paś
zdjęcie autora artykułu

Wielkie emocje w drugim meczu hokejowej reprezentacji Polski w mistrzostwach świata dywizji 1A. Biało-Czerwoni stoczyli zażarty bój z Brytyjczykami. O losach spotkania rozstrzygnął gol zdobyty w dogrywce.

Na inaugurację zmagań w Nottingham reprezentacja Polski odniosła pewne zwycięstwo nad Litwą 7:0 i wywalczyła trzy punkty (więcej tutaj). W niedzielę poprzeczka poszła już dużo wyżej. Na drodze Biało-Czerwonych stanęli Brytyjczycy, którzy po spadku z elity chcą szybko do niej powrócić. Gospodarze są faworytami turnieju dywizji 1A, co pokazali w starciu z Polakami. Po emocjonującym meczu, zakończonym dogrywką, wygrali ostatecznie 5:4.

Szybki początek Brytyjczyków

W pierwszej kolejce zarówno John Murray, jak i Ben Bowns zachowali czyste konto. W niedzielnym meczu "Jasiek Murarz" skapitulował już w 2. minucie. Brytyjczycy rozegrali dwójkową akcję. Robert Lachowicz dograł do niepilnowanego Jonathana Phillipsa, a ten strzałem pod poprzeczkę dał prowadzenie gospodarzom. Zespół Wielkiej Brytanii miał przewagę w pierwszej tercji. Zawodnicy tej drużyny oddali trzy razy więcej celnych strzałów (18-6).

Z czasem jednak swoje szanse zaczęli mieć Polacy. O ile pierwsze strzały pewnie wyłapał Bowns, o tyle w 11. minucie brytyjski golkiper był już bezradny. Paweł Zygmunt świetnie dostrzegł Dominika Pasia. Ten w odpowiedni sposób podniósł krążek i zmieścił go w samym okienku bramki. Po utracie gola Brytyjczycy chcieli jeszcze przed przerwą wrócić na prowadzenie. Sporo pracy miał Murray, lecz ostatecznie po pierwszej tercji był remis 1:1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"

Początek drugiej części spotkania przypominał wydarzenia z premierowej odsłony. Brytyjczycy atakowali i znów wykorzystali błąd polskiej defensywy. Krążek spod bandy został dograny do Cade'a Neilsona, a ten mocnym uderzeniem pokonał Murraya. Biało-Czerwoni mogli szybko wyrównać, lecz Bartosz Fraszko zmarnował idealną okazję. Bowns, który wyszedł przed bramkę, interweniował parkanem.

Bardzo ważna dla losów spotkania była sytuacja z 32. minuty. Ben O'Connor został rzucony na bandę przez Pasia, a sędziowie po analizie wideo orzekli karę pięciu minut dla Polaka. Nie udało się przetrwać okresu osłabienia bez straty gola. W 34. minucie Liam Kirk znalazł się w dogodnej sytuacji przed Murrayem i ulokował krążek w bramce. Po zakończeniu kary Biało-Czerwoni mogli szybko zmniejszyć straty, lecz Kamil Wałęga trafił w słupek. Po drugiej tercji było więc 3:1 dla Brytyjczyków.

Niewiarygodny powrót Polaków

W trzeciej części spotkania Polacy nie mieli już nic do stracenia i ambitnie walczyli o odrobienie strat. W 46. minucie wykorzystali okres gry w przewadze, gdy Paweł Zygmunt przytomnie zachował się pod bramką rywali i strzelił bekhendem tuż przy słupku. Gospodarze także mieli swoje szanse. W jednej sytuacji Polaków przed utratą bramki uratował słupek.

A Biało-Czerwoni kontynuowali starania o wyrównującą bramkę i w końcu zostali nagrodzeni. W 55. minucie przytomnie zachował się Bartosz Ciura, który zza bramki wrzucił krążek, a gola zdobył Kamil Wałęga. Na tablicy wyników było 3:3. Brytyjczycy wyraźnie stracili inicjatywę i wydawało się, że Polacy zdobędą następnego gola, na wagę triumfu. W jednej z akcji krążek został nawet wybity z linii bramkowej.

Emocje sięgnęły zenitu w ostatnich minutach regulaminowego czasu gry. Niepotrzebną karę złapał Grzegorz Pasiut, a Brytyjczycy wykorzystali sytuację 5 na 4. Niefortunnie interweniował Paweł Dronia, który kijem wpakował krążek do własnej bramki. Trafienie to zostało zapisane Mike'owi Hammondowi. Polacy jeszcze raz rzucili się do ataku i wyrównali na 4:4! Krążek przelobował Bownsa, a gola zdobył Bartosz Fraszko. Nasi hokeiści wyrównali na zaledwie 48 sekund przed końcem meczu.

Rozstrzygnęła dogrywka

Po trzeciej tercji był remis, zatem zarządzona została dogrywka. W niej obie drużyny grały 3 na 3. Kluczowa dla losów meczu okazała się kara złapana przez Murraya, który spowodował upadek przeciwnika. Choć Polacy mieli co do tego ogromne wątpliwości, to na ławce kar za bramkarza zasiadł Patryk Wronka. Brytyjczycy dobrze rozegrali krążek, a zwycięskiego gola zdobył w 63. minucie Ben Lake.

Porażka z Wielką Brytanią nie oznacza końca marzeń Polaków o awansie do elity. Nasza reprezentacja wywalczyła punkt i w sumie ma ich w dorobku cztery po dwóch seriach gier. Drugi kluczowy mecz Biało-Czerwoni rozegrają we wtorek z Włochami. Poniedziałek będzie więc czasem na regenerację i właściwe przygotowanie. Z Italią potrzebne będzie zwycięstwo.

Jeśli chodzi o reprezentację Włoch, to jako jedyna ma ona na koncie komplet punktów po dwóch kolejkach. W niedzielny wieczór hokeiści z Półwyspu Apenińskiego rozgromili Koreańczyków 6:1. Z kolei w innym meczu drużyna Rumunii wróciła ze stanu 0:2 i pokonała Litwę 3:2. Dzięki temu zrobiła bardzo ważny krok w kierunku utrzymania na zapleczu elity.

Awans do przyszłorocznych mistrzostw świata elity wywalczą dwa najlepsze zespoły z dywizji 1A. Natomiast ostatnia ekipa zostanie relegowana do dywizji 1B.

Wielka Brytania - Polska 5:4 po dogrywce (1:1, 2:0, 1:3, 1:0) 1:0 - J. Phillips (Lachowicz) 2' 1:1 - Paś (Zygmunt, Kostek) 11' 2:1 - Neilson (Kirk, Halbert) 24' 3:1 - Kirk (Neilson, Halbert) 34' (5 na 4) 3:2 - Zygmunt (Jeziorski, Wałęga) 46' (5 na 4) 3:3 - Wałęga (Ciura, Zygmunt) 55' 4:3 - Hammond (Mosey, O'Connor) 59' (5 na 4) 4:4 - Fraszko (Kolusz, Pasiut) 60' 5:4 - Lake (Halbert, Kirk) 63' (4 na 3)

Polska: Murray - Wajda, Kruczek, Fraszko, Wronka, Pasiut - Ciura, Kolusz, Dziubiński, Łyszczarczyk, Jeziorski - Kostek, Dronia, Paś, Zygmunt, Wałęga - Górny, Jaśkiewicz, Starzyński, Galant, Michalski.

Wielka Brytania: Bowns - Halbert, Richardson, Kirk, Neilson, Curran - O'Connor, Mosey, Waller, Lake, Hammond - Ruopp, D. Phillips, Betteridge, Perlini, Dowd - Tetlow, Jones, Lachowicz, Myers, J. Phillips.

Wyniki i tabela mistrzostw świata dywizji 1A w hokeju na lodzie:

sobota, 29 kwietnia

Polska - Litwa 7:0 (3:0, 3:0, 1:0) Włochy - Rumunia 6:2 (2:0, 2:1, 2:1) Wielka Brytania - Korea Południowa 4:0 (2:0, 1:0, 1:0)

niedziela, 30 kwietnia

Rumunia - Litwa 3:2 (1:2, 2:0, 0:0) Wielka Brytania - Polska 5:4 po dogrywce (1:1, 2:0, 1:3, 1:0) Włochy - Korea Południowa 6:1 (2:0, 1:0, 3:1)

wtorek, 2 maja

Rumunia - Korea Południowa godz. 13:30 Włochy - Polska godz. 17:00 Wielka Brytania - Litwa godz. 20:30

środa, 3 maja

Korea Południowa - Polska godz. 13:30 Litwa - Włochy godz. 17:00 Wielka Brytania - Rumunia godz. 20:30

piątek, 5 maja

Polska - Rumunia godz. 13:30 Litwa - Korea Południowa godz. 17:00 Włochy - Wielka Brytania godz. 20:30

M Drużyna M Z ZPD/K PPD/K P Bramki Punkty
1Włochy2200012-36
2Wielka Brytania211009-45
3Polska2101011-54
4Rumunia210015-83
5Litwa200022-100
6Korea Południowa200021-100

Czytaj także: Polacy zaczynają walkę o hokejową elitę. Mariusz Czerkawski: Awans jest realny Nowy zawodnik GKS-u Tychy. To doświadczony Czech

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Polska pokona Włochy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
D303
1.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zwracam Honor, nasi hokeisci byli lepsi, a faul naszego bramkarza wydrukowal anglikom mecz (skrot na yt)  
avatar
Leele
1.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W tej przegranej pomógł nam nasz bramkarz,pomijam niby faul w dogrywce .Dwie bramki to obciążają jego.  
avatar
Anonymous2328
30.04.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
sport w Polsce zanika. Jestem mieszkańcem Bydgoszczy , kiedyś był to prężny ośrodek LA Zawisza, silny ośrodek wioślarstwa, strzelectwa , żużla , tenisa ziemnego, gimnastyki no i hokeja na lo Czytaj całość
avatar
KotEnio
30.04.2023
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
jeszcze kilka dekad wstecz dla Anglii hokej na lodzie byl tak samo egzotycznym sportem jak dla Nigerii !!!!!! Pamietam jak zaczynali gre w hokeja to w jednym meczu tracicli nawe pona Czytaj całość
avatar
siber1
30.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Pismaku , dziś nie było naturalnego hat-tricku. Dziś był sztuczny i zaraz wtopa. "Polacy pewni siebie po pogromie. "Wiemy po co przyjechaliśmy" " Przyj Czytaj całość