Reprezentacje Rosji i Białorusi w przyszłym roku po raz trzeci z rzędu nie wystąpią na MŚ. W rywalizacji nie biorą udziału od rozpoczęcia wspieranej przez Białoruś rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę.
Czy obie drużyny będą mogły wrócić na MŚ w najbliższych latach?
Odchodzący w listopadzie po dwóch kadencjach na stanowisku prezesa Fińskiego Związku Hokeja na Lodzie Harri Nummela mówi, że będzie się tak mogło stać tylko pod jednym warunkiem, a stanowisko międzynarodowej społeczności hokejowej w tej sprawie się nie zmienia.
- Podejście międzynarodowego hokeja zawsze było jasne i nadal jest takie samo. Żeby Rosja i Białoruś mogły wrócić, wojna musi się skończyć - mówi Nummela, cytowany przez fiński dziennik "Ilta-Sanomat".
ZOBACZ WIDEO: Styl kadry? Powtórka z Michniewicza
Podobnie mówił wcześniej prezydent Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) Luc Tardif, który podkreślał, że trudno wyobrazić sobie powrót obu reprezentacji do rozgrywek podczas wojny.
- Mam nadzieję, że Rosja i Białoruś wrócą tak szybko, jak to możliwe, bo to będzie oznaczało, że wojna się skończyła - stwierdził Tardif w kwietniu podczas konferencji prasowej przy okazji MŚ kobiet.
IIHF we wrześniu 2022 roku przyjęła zasady, na jakich będzie mógł się odbyć powrót obu reprezentacji do rozgrywek międzynarodowych. Zgodnie z tymi ustaleniami, jeśli zapadnie taka decyzja, Rosja i Białoruś wrócą do tych grup, w których znajdowały się wcześniej, co będzie z kolei powodowało konieczność spadku z tego poziomu MŚ w turnieju poprzedzającym ten powrót większej liczby drużyn niż zwykle.
W kategorii seniorów obie reprezentacje zostałyby więc przywrócone do rozgrywek w elicie.
Ustalono również, że każdorazowo decyzja w sprawie udziału obu drużyn w MŚ będzie zapadała tylko na kolejny rok.
O tym, czy Rosjanie i Białorusini będą mogli zagrać w MŚ 2025 w Szwecji i Danii zarząd IIHF ma zdecydować w marcu przyszłego roku.