"Mamy smutny obowiązek poinformować, że zmarł nasz przyjaciel i kolega z drużyny Jan Dalgic" - przekazał klub hokejowy Hannover Indians, występujący w Oberlidze (trzeci poziom rozgrywek w Niemczech).
U bramkarza w styczniu br. lekarze wykryli guza mózgu. Jego klub zainicjował zbiórkę pod hasłem "The save of his life" ("Obrona/interwencja życia"). Udało się zebrać 125 tys. euro, a pieniądze zostały przekazane na pokrycie kosztów leczenia zawodnika.
"Operacja dała mu nadzieję na wyleczenie, ale choroba powróciła" - poinformował dziennik "Bild".
25-latek miał na koncie występy w DEL2 (zaplecze niemieckiej ekstraklasy), a także w juniorskiej reprezentacji Niemiec.
"Opłakujemy stratę wyjątkowej osoby i jesteśmy zdumieni poczuciem niesprawiedliwości, która odbiera życie tak młodej osobie. Życie, które dopiero się zaczynało" - czytamy w komunikacie klubu z Hanoweru, który złożył kondolencje rodzinie Dalgica.
Czytaj także: Nie żyje Petr Klima. Znaleźli go martwego w domu
Czytaj także: Nie żyje ukraiński hokeista. Zginął pod Bachmutem