Niespodzianka w meczu o życie na MŚ! Znamy pierwszego spadkowicza

PAP/EPA / Fredrik Sandberg / Na zdjęciu: hokeiści reprezentacji Słowenii
PAP/EPA / Fredrik Sandberg / Na zdjęciu: hokeiści reprezentacji Słowenii

W poniedziałek wyłoniono pierwszego spadkowicza z hokejowych mistrzostw świata elity. Słowenia pokonała Francję 3:1 i dzięki temu utrzymała się na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. W innym meczu Czechy pewnie wygrały z Niemcami 5:0.

W Sztokholmie spotkały się reprezentacja Francji i reprezentacja Słowenii, które wcześniej doznały po sześć porażek w turnieju. Oba zespoły miały na koncie po punkcie, dlatego sytuacja w poniedziałek była jasna. Zwycięska ekipa zapewni sobie pozostanie w elicie, natomiast pokonana spadnie do dywizji 1A.

Faworytem meczu zdawała się być reprezentacja Francji. Osiem lat temu Trójkolorowi wygrali z "Rysiami" 4:1 w czempionacie rozgrywanym w Paryżu. Z kolei w 2024 roku okazali się wyraźnie lepsi w kwalifikacjach do ZIO 2026. Ale w Sztokholmie Słoweńcy zapomnieli o dawnych porażkach i wygrali z Francuzami 3:1.

ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli

Słoweńcy zaskoczyli rywali w premierowej odsłonie. Zan Jezovsek i Nik Simsić wyprowadzili zespół na 2:0. Potem Francuzi atakowali, ale na kontaktowego gola musieli czekać aż do 59. minuty. Wówczas Tim Bozon trafił do siatki, gdy jego drużyna zdecydowała się zagrać bez bramkarza. Potem Trójkolorowi powtórzyli ten manewr, ale tym razem Matić Torok umieścił krążek w pustej bramce.

Po zakończeniu spotkania radość zwycięzców była ogromna. - To wiele znaczy dla mnie i chłopaków. Zawsze spadaliśmy z elity, dlatego utrzymanie to duże osiągnięcie. Oni zdobyli ostatecznie gola, ale nasz bramkarz był niesamowity - powiedział kapitan Słowenii, Robert Sabolić (cytat za IIHF).

W duńskim Herning z szóstego zwycięstwa w turnieju cieszyła się reprezentacja Czech. Tym razem obrońcy tytułu pewnie wygrali z reprezentacją Niemiec 5:0. Daniel Vladar obronił 19 strzałów i zachował czyste konto.

Czesi wypunktowali naszych zachodnich sąsiadów. David Pastrnak wykorzystał okres gry w przewadze w 6. minucie. W drugiej tercji po bramce dołożyli Lukas Sedlak i Jakub Flek. Na początku trzeciej odsłony gola w osłabieniu zdobył Jakub Lauko. Wynik meczu ustalił w 57. minucie Jakub Flek.

Tym samym Czechy mają w dorobku 17 punktów i prowadzą w tabeli grupy B. We wtorek zagrają na zakończenie fazy grupowej z reprezentacją USA, która także jest pewna gry w ćwierćfinale. Natomiast Niemców czeka we wtorek wielki mecz z Duńczykami o miejsce w fazie pucharowej. Obie drużyny mają na koncie po dziewięć punktów, dlatego zwycięzca tego starcia zagra w ćwierćfinale.

Niemcy - Czechy 0:5 (0:1, 0:2, 0:2)
(Pastrnak 6', Sedlak 27', Flek 30' i 57', Lauko 41')

Francja - Słowenia 1:3 (0:2, 0:0, 1:1)
(Bozon 59' - Jezovsek 10', Simsić 17', Torok 60')

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści